Energa Basket Liga: Kolejna porażka Śląska. Beniaminek ze Słupska lepszy od WKS-u

Dawid Foltyniewicz
WKS Śląsk Wrocław
Śląsk Wrocław w 6. kolejce Energa Basket Ligi przegrał na wyjeździe z rewelacyjnym beniaminkiem Grupą Sierleccy Czarnymi Słupsk 89:79. Podopieczni Petara Mijovicia w tym sezonie wygrali dwa mecze, przegrali pięć.

Grupa Sierleccy Czarni to rewelacja tego sezonu. Beniaminek wygrał cztery pierwsze mecze i ma już na rozkładzie aktualnego mistrza i wicemistrza Polski. Trudno się zatem dziwić, że w sobotę trybuny słupskiej hali zapełniły się praktycznie do ostatniego miejsca. Na początku meczu kibice gospodarzy mieli spore powody do radości. Czarni wygrali pierwszą kwartę 27:21, co rusz karcąc wrocławian celnymi rzutami za trzy punkty. Skuteczność to słowo-klucz - po 10 minutach piłka tylko po jednej z sześciu prób Strahinji Jovanovicia wylądowała w koszu.

Defensywie Śląska najwięcej krwi psuł Lewis Beech Iii, który pierwszą połowę zakończył z dorobkiem 16 punktów. Ostatnie minuty przed przerwą miały dość wyrównany przebieg, ale ostatecznie słupszczanie przed zmianą stron prowadzili różnicą ośmiu punktów (48:40). Przyjezdnych w grze utrzymywał w głównej mierze Kerem Kanter, który notował bardzo dobry występ. Pochodzący z Turcji koszykarz jako jedyny we wrocławskiej drużyny potrafił seriami rzucać celnie za trzy punkty.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Podopiecznym Petara Mijovicia zdecydowanie brakowało zawodnika, który byłby w stanie wziąć na swoje barki rolę lidera. W poprzednich meczach wcielali się w nich m.in. wspomniany wcześniej Jovanović czy Kodi Justice. W sobotę byli dalecy od wysokiej dyspozycji, podczas gdy Czarni dalej grali koncertowo. W ostatniej sekundzie trzeciej kwarty celny rzut za trzy oddał były zawodnik wrocławskiej ekipy, Jakub Musiał. 14 punktów straty przed czwartą kwartą nie mogło nastrajać optymistycznie sympatyków WKS-u.

Niewielkim pocieszeniem dla Trójkolorowych może być fakt, że w ostatnich minutach zmniejszyli rozmiary porażki i ostatecznie przegrali 79:89. Zespół ze Słupska ani razu nie stracił prowadzenia w tym starciu i zasłużenie wygrał. Najskuteczniejszym graczem gospodarzy okazał się Beech (25 punktów). Po stronie Śląska najwięcej oczek przy swoim nazwisku zapisał natomiast Aleksander Dziewa (17). Dla WKS-u była to piąta porażka w siódmym meczu tego sezonu.

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk – WKS Śląsk Wrocław 89:79 (27:21, 21:19, 22:16, 19:23)

Czarni: Lewis Beech 23, William Garrett 15, Bartosz Jankowski 14, Marek Klassen 13 (12 as.), Jakub Musiał 8, Kalif Young 6, Dawid Słupiński 4, Mikołaj Witliński 4, Błażej Kulikowski 0.

Śląsk: Aleksander Dziewa 17, Kerem Kanter 16, Kodi Justice 14, Łukasz Kolenda 12, Strahinja Jovanović 8, Cyril Langevine 5, Jakub Karolak 4, Michał Gabiński 3, Kacper Gordon 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Energa Basket Liga: Kolejna porażka Śląska. Beniaminek ze Słupska lepszy od WKS-u - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24