Energa Basket Liga. Trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski: Czy ktoś odejdzie? Sytuacja jest rozwojowa...

Michał Czajka
Michał Czajka
- W ostatnich spotkaniach nie przegrywaliśmy „deski” - zauważył Marek Łukomski
- W ostatnich spotkaniach nie przegrywaliśmy „deski” - zauważył Marek Łukomski Michał Czajka
- Wygrał zespół zdecydowanie lepszy - powiedział po meczu z PGE Spójnią Stargard Marek Łukomski - trener Rawlplug Sokoła Łańcut.

Trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski nie ukrywał, że od samego początku spotkanie nie układało się po myśli łańcucian.

- Pięćdziesiąt kilka punktów straconych do przerwy, w trzeciej kwarcie też dwadzieścia kilka punktów stracone - to na pewno nie jest to, co chcemy grać. Może jakiś wpływ na to miały nasze absencje i choroby przed tym meczem

- przyznał na pomeczowej konferencji prasowej.

Coach sokołów zwrócił również uwagę na bardzo ważny aspekt, który pewnie miał duże znaczenie na wynik piątkowego pojedynku.

- W ostatnich spotkaniach nie przegrywaliśmy „deski”, a tutaj zespół ze Stargardu zebrał nam osiemnaście piłek w ataku - to jest bardzo dużo - zauważył. - Dzisiaj Adam Kemp zagrał na własną prośbę, nie trenował kilka dni, pojechał z zespołem, chciał pomóc, ale niestety wyglądało to tak, jak wyglądało. Nie można jednak ukrywać, że dzisiaj wygrał po prostu zespół, który był zdecydowanie lepszy i zasłużył na to zwycięstwo - dodał.

Kapitan Sokoła Marcin Nowakowski również nie ukrywał, że rywal był naprawdę bardzo dobrze dysponowany.

- Narzucili naprawdę bardzo trudne warunki, a my nie do końca odpowiedzieliśmy agresją i, jak zauważył trener, wyraźnie przegraliśmy „deskę”, a do tego mieliśmy dwadzieścia strat. Nie zagraliśmy po prostu dobrego meczu, ale takie też się zdarzają. Teraz wracamy do treningów, musimy skupić się na pracy i żeby też wszyscy wrócili do zdrowia, do odpowiedniego rytmu. Przed nami tak naprawdę jeszcze wiele meczów i myślę, że będzie to dla nas taka dobra lekcja do tego, by wrócić na odpowiednie tory i zacząć roku 5 stycznia od zwycięstwa z mistrzem Polski

- podsumował.

W piątkowym meczu w barwach drużyny z Łańcuta zadebiutował James Eads.

- Od dłuższego czasu już mówiliśmy, że szukamy zawodnika, który mógłby poszerzyć u nas rotację i sondowaliśmy takich, którzy mieli mniej minut, a mogliby poziomem wspomóc nas w grze tak więc te rozmowy w sumie były prowadzone od dłuższego czasu - zdradził Marek Łukomski. - Patrzyliśmy, jak wygląda jego sytuacja, tych minuta miał coraz mniej, a później się zdarzył taki jego lepszy występ w Czechach w europejskich pucharach, ale, z tego co wiem, decyzja była już podjęta, że to są ostatnie jego mecze - zakończył.

Jak na razie nie zanosi się na to, by ktoś z drużyny Sokoła miał odejść choć, jak tajemniczo powiedział coach Sokoła, sytuacja jest rozwojowa...

Jak wiadomo, w takim sporcie jak koszykówka wysokich zawodników brakować nie może. Jacy są najwyżsi zawodnicy w Energa Basket Lidze? Sprawdziliśmy!

Chłopy na schwał! Oto najwyżsi zawodnicy w Energa Basket Lidze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Energa Basket Liga. Trener Rawlplug Sokoła Łańcut Marek Łukomski: Czy ktoś odejdzie? Sytuacja jest rozwojowa... - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24