Euro 2017. Piękna przewrotka na Cracovii! Włosi lepsi od Duńczyków [ZDJĘCIA]

Jakub Podsiadło
Euro 2017. Piękna przewrotka na Cracovii! Włosi lepsi od Duńczyków [ZDJĘCIA]
Euro 2017. Piękna przewrotka na Cracovii! Włosi lepsi od Duńczyków [ZDJĘCIA] Andrzej Banas / Polska Press
Euro U-21 2017. W ostatnim spotkaniu pierwszej kolejki fazy grupowej Mistrzostw Europy U-21 Włochy pokonała na stadionie Cracovii Danię 2:0. Wynik spotkania fenomenalnym strzałem przewrotką otworzył Lorenzo Pellegrini, a wynik podwyższył Andrea Petagna.

Rezerwowe miasto, rezerwowi kibice – kpili kiedyś kibice Legii, gdy Krakowowi przeszła koło nosa organizacja EURO 2012. Byłej stolicy Polski na osłodę zostały inne mistrzostwa Europy, tym razem te młodzieżowe. Najgorzej na tym interesie wyszedł chyba stadion Wisły. W domyśle jedna z aren polsko-ukraińskich mistrzostw – dziś tylko obiekt treningowy dla dzisiejszych gości. Gości z tylko z nazwy, bo reprezentacja Włoch zabunkrowała się w krakowskim Q Hotelu, a w marcu zagrała tutaj z Polakami. Wtedy młodzi „Azzurri” wygrali 2:1, a przy okazji obnażyli większość słabości kadry Marcina Dorny, na czele z bramkarzem Jakubem Wrąblem. Zanim wrócili, dali mocno do zrozumienia, że w czerwcu przyjadą na stadion Cracovii w roli faworyta do złotego medalu.

Dzisiaj jedenastkę Luigiego Di Biagio wzmocnił jej niekwestionowany gwiazdor, następca i imiennik Gianluigiego Buffona. Gigio Donnarumma przełożył egzaminy na studiach, zapowiedział odejście z Milanu, wywołał tym samym niemały skandal i z prawie czystym sumieniem mógł przyjechać na turniej w Polsce. W porównaniu z jedenastką z marca, do składu trafił też mistrz Włoch z Juventusem, Daniele Rugani. Do tego stały zestaw, który w Krakowie już pokazał się z dobrej strony, a konkretnie ograny w Torino Marco Benassi, a także główna armata Italii, Domenico Berardi z Sassuolo i jego sekundant z Fiorentiny – Federico Bernardeschi.

„Dollarumma” – bo taki transparent zawisł w pierwszej połowie za bramką Włochów – nie miał w niedzielę prawie nic do roboty. Między Włochami a Duńczykami nie było w ogóle takiej przepaści, jak wczoraj między Hiszpanią a Macedonią, a jednak piłkarze w czerwonych koszulkach z rzadka zapuszczali się w pole karne rywala. Nie licząc niecelnego strzału Frederika Børstinga z 17. minuty, najwięcej kłopotów bramkarzowi Włoch sprawiły… fałszywe banknoty, rzucone mu pod nogi przez fanów. Mało zdecydowani „Azzurrini” odpowiedzieli zaledwie dwiema okazjami - w 21. minucie Andrea Conti przymierzył tylko w boczną siatkę. Kilka minut później kapitan Benassi próbował skopiować gola z towarzyskiego spotkania z Polską, tym razem strzelił prosto w Jeppego Højbjerga. Włoski Marco Asensio, kimkolwiek mógłby być, na pewno nie ujawnił się kibicom w bezbramkowej i zwyczajnie nudnej pierwszej połowie.

Inwentarz Duńczyków na polskiej wyprawie nie jest nawet w połowie tak imponujący, jak kadra Włochów. Ich selekcjoner Niels Frederiksen jeszcze dekadę temu pracował w banku, po godzinach trenując juniorów Lyngby. Z chlubnym wyjątkiem kapitana Lasse Vigena Christensena z Fulham, do Polski przywiózł ze sobą w większości krajowy skład z Marcusem Ingvartsenem, który skończył sezon w FC Nordsjælland z 23 bramkami w lidze. W składzie na pierwszy mecz grupy C znaleźli się również Lucas Qvistorff Andersen (nie zrobił kariery w Ajaksie Amsterdam) i skrzydłowy Andrew Hjulsager z hiszpańskiej Celty Vigo.

Nikt nie spodziewał się „duńskiego dynamitu”, ale to, co długo pokazywali Duńczycy w ofensywie, trudno było określić nawet duńskim niewypałem. Młodzież Frederiksena skupiła się głównie na neutralizowaniu włoskich ataków, co prędzej czy później musiało się na niej zemścić. Lorenzo Pellegrini strzelił w tym sezonie sześć goli dla Sassuolo – chyba żaden nie był ładniejszy od przewrotki na stadionie Cracovii. Improwizowane wybicie Andreasa Maxsø zemściło się błyskawicznie, gdy pomocnik znalazł miejsce w zatłoczonym polu karnym i popisał się przepięknym strzałem nożycami. Była dopiero 54. minuta – Dania miała jeszcze dobre pół godziny z okładem, żeby się przegrupować i wcale nie była bez szans na wyrównanie. Z kilku składnych ataków rodem z treningowych schematów nie urodził się żaden gol, choć w 76. minucie Hjulsager przetestował Donnarummę kąśliwym strzałem z pola karnego.

Oprócz drugiego gola dla Włochów, 8754 kibiców zobaczyło jeszcze, jak na boisku melduje się Federico Chiesa, syn Enrico, który w październiku 1998 roku strzelił gola po drugiej stronie Błoń, gdy Parma mierzyła się tu z Wisłą. W samej końcówce Duńczyków strzałem lewą nogą z bliska dobił Andrea Petagna, gdy instynktownie dograł mu Bernardeschi. Było widać jak na dłoni, że Włochom pomogło aż 658 meczów piłkarzy wyjściowej jedenastki w Serie A. „Azzurrini” byli bardzo wyrachowani i piłkarsko dojrzali, chociaż z wyjątkiem przepięknej bramki nie porwali tłumu fantazyjnymi zagraniami. Prawdziwie skandynawska taktyczna organizacja Duńczyków nie przełożyła się dzisiaj na bramki. Szansa na ciekawszy mecz pod Wawelem już w środę. „Ciekawszy” niekoniecznie znaczy „mniej jednostronny” – wtedy na mecz z Danią przyjadą tu Niemcy, czyli rozpędzony lider grupy C.

Włochy - Dania 2:0 (0:0)

Bramki: Pellegrini 54, Petagna 86

Dania: Hojbjerg - Holst, Banggaard, Maxso, Rasmussen - Hjulsager, Norgaard, Vigen Christensen, Borsting (79' Duelund) - Andersen (80' Hansen), Ingvartsen (72' Zohore).

Włochy: Donnarumma - Conti, Rugani, Caldara, Barreca - Pellegrini, Gagliardini, Benassi (73' Grassi) - Berardi (67' Chiesa), Petagna (88' Cerri), Bernardeschi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Euro 2017. Piękna przewrotka na Cracovii! Włosi lepsi od Duńczyków [ZDJĘCIA] - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24