Euro U-21. Szymon Żurkowski: Każdego czasem łapie “dętka”, ale podnieśliśmy się i wygraliśmy

K_kapica_afk
Niedzielne spotkanie wyjątkowo trudnym było nie tylko ze względu na klasę rywala. Belgia postawiła ciężkie warunki, ale jeszcze cięższe pogoda. Polacy grali w Reggio Emilia w pełnym słońcu, przy 31-stopniowym skwarze. - Każdego potrafi czasem złapać dętka, w tym meczu były takie momenty, ale to jest chwilowe. Później dostaliśmy drugie życie i utrzymaliśmy prowadzenie - komentował Szymon Żurkowski, autor gola i asysty w wygranym 3:2 meczu.

Szymon Żurkowski w niedzielny wieczór miał wiele powodów do radości. Przede wszystkim skazywana na pożarcie w grupie A Polska (jej rywalami są Belgia, Włochy oraz Hiszpania) pokonała w Reggio Emilia wyżej wycenianą Belgię 3:2, a piłkarz Górnika mocno się temu przysłużył. Pomocnik zdobył pierwszą z bramek, zanotował także asystę. W nagrodę został wybrany przez portal fifa.com najlepszym zawodnikiem spotkania. - To bardzo miłe wyróżnienie. Cieszę się z tego, ale znacznie ważniejsze zwycięstwo całej drużyny. Z tego jestem najbardziej zadowolony, bo lepiej tego turnieju nie mogliśmy rozpocząć. Szkoda oczywiście, że mecz zakończył się wynikiem 3:2, a nie np. 3:1, jednak jestem zadowolony. Znacznie bardziej z trzech punktów niż z bramki czy nagrody - mówił po zakończeniu spotkania.

Swoją bramkę zdobył jeszcze w pierwszej połowie, gdy tablica wyników wskazywała 1:0 dla Belgów. Kompletnie niepilnowany i nieco zlekceważony przez obrońców rywala, miał dużo miejsca by uderzył strzał. Piłka przeszła po ziemi, między nogami Wouta Faesa i spoczęła w siatce. - Po raz ostatni bramkę z lewej nogi zdobyłem w barwach Górnika przeciwko Miedzi Legnica. W reprezentacji jeszcze mi się to nie udało, trzeba pamiętać też, że w tej kadrze wcześniej nie strzelałem dużo. Tym bardziej jestem szczęśliwy z powodu gola - komentował szczęśliwy strzelec. To dopiero drugie jego trafienie w Biało-Czerwonym trykocie.

Mecz z Belgią był pierwszym jakie Polska rozegra na mistrzostwach Europy do lat 21. W środę w Bolonii ekipa Michniewicza zmierzy się z Włochami (21), natomiast w sobotę w tym samym miejscu zagra z Hiszpanią. - Za nami dopiero pierwszy krok. Przed nami co najmniej dwa kolejne. Od początku mówiliśmy, że naszym celem jest kwalifikacja na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Tym zwycięstwem udowodniliśmy, że nie rzucamy słów na wiatr, teraz zamierzamy kontynuować swoją pracę. Nie chcę myśleć co będzie dalej - tonował nastroje Żurkowski.

Choć przed turniejem nikt na nich nie stawiał, teraz w całym kraju rozlała się fala entuzjazmu. Polacy zagrali naprawdę solidne zawody, od swoich rówieśników z Belgii byli po prostu lepsil. - Każdy z nas wiedział na co nas stać. Wiedzieliśmy, że potrafimy grać w piłkę i jesteśmy w stanie pokonać Belgów. Naszą silną stroną jest duch zespołu, chęć wzajemnej pomocy, współpracy. Dzięki temu nasza gra wygląda tak jak wygląda - opowiadał piłkarz, który wiosną występował w Górniku Zabrze.

W meczu z Belgami zagrał jako najbardziej ofensywny z trzech środkowych pomocników. Za sobą miał Filipa Jagiełłę oraz Patryka Dziczka. - Uważam, że wykonaliśmy założenia przedmeczowe. Każdy bardzo dobrze pracował w ofensywie. Koniec końców wygraliśmy i jesteśmy zadowoleni.

Na szczęście Biało-Czerwoni mają teraz dwa dni na regenerację. Boisko opuszczali bowiem potwornie zmęczeni. Trudne warunki postawiła im przede wszystkim pogoda. Bezchmurne niebo, duchota i ponad trzydzieści stopni Celsjusza na termometrach. - Przepracowaliśmy okres przygotowawczy, byliśmy przygotowani na takie warunki. Każdego potrafi czasem złapać dętka, ale to jest chwilowe. Później dostaliśmy drugie życie i utrzymaliśmy prowadzenie - opowiadał Żurkowski, który do tej pogody musi się przyzwyczaić. Od lipca będzie zawodnikiem Fiorentiny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Szeremeta odrzuciła pół miliona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24