Fabian Piasecki: Gramy o swoje marzenia ROZMOWA

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Fabian Piasecki (z prawej) w pierwszym spotkaniu z Florą zagrał przez 78 minut
Fabian Piasecki (z prawej) w pierwszym spotkaniu z Florą zagrał przez 78 minut Piotr Ciastek
Raków pokonał Florę Tallinn 1:0, lecz kibice w Częstochowie spodziewali się po mistrzu Polski znacznie więcej. O spotkaniu z Estończykami opowiada napastnik Fabian Piasecki. W sobotę częstochowian czeka mecz o Superpuchar Polski z Legią Warszawa, a we wtorek 18 lipca rewanżowy pojedynek z Florą w Tallinie.

Fabian Piasecki: Gramy o swoje marzenia

Jak ocenia pan spotkanie z Florą?
Mieliśmy swój plan na ten mecz. Na boisku było trochę ciasno. Mieliśmy swoje sytuacje, ale brakowało nam trochę skuteczności, płynności w grze. Dopiero rozpoczynamy sezon i z każdym następnym meczem będzie to dużo lepiej wyglądać.

Tym meczem zadebiutowaliście w kwalifikacjach Ligi Mistrzów.
Gramy o swoje marzenia. Każdy z nas chciałby zagrać w Lidze Mistrzów. Chcieliśmy wykonać pierwszy krok w tym kierunku i to się udało, choć nie jesteśmy z tego meczu za bardzo zadowoleni, bo powinniśmy bardziej zdominować rywala i strzelić przynajmniej dwie bramki więcej, ale wpadła tylko jedna.

Czy ta jedna bramka to wystarczająca zaliczka przed rewanżem?
Na pewno nie możemy zlekceważyć Flory. Estończycy też mają swoją jakość i będą grali u siebie w domu. Myślę jednak, że jesteśmy na tyle dobrym, zorganizowanym i przede wszystkim odpowiedzialnym zespołem, że nie wypuścimy w rewanżu tej skromnej zaliczki.

Rywale z Estonii czymś was zaskoczyli w pierwszym spotkaniu?
Flora gra cały czas ligę i to było widać na boisku. My dopiero wchodzimy w ten rytm meczowy i trochę nam jeszcze brakuje tej płynności w grze. Jak na pierwszy mecz na pewno mamy dużo do poprawy. Musimy spokojnie przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć z niego wnioski. Flora przyjechała do Częstochowy, by nie stracić więcej niż jednego gola i to im się udało. Bronili się nisko i czekali na nasze błędy, by wyprowadzać swoje kontry. W I połowie Vladan uratował nam skórę. Myślę, że 1:0 to dla nich satysfakcjonujący wynik, bo nas na pewno stać na dużo więcej.

Jak pan ocenia debiut Johna Yeboaha w Rakowie? Niemiec wyraźnie rozruszał po przerwie wasz zespół.
Jak na pierwsze 45 minut w nowym klubie zagrał dobrze. Wiadomo, że ma jeszcze dużo spraw taktycznych do nauczenia, ale John ma taką indywidualną jakość, że swoimi przebłyskami bardzo nam pomógł. To jego zablokowany strzale dobił Kochergin i piłka wpadła do siatki. Takie wejścia cieszą, ale liczymy na jeszcze więcej, bo wiemy co John potrafi.

Czy debiutujący na ławce w meczu z Florą w roli pierwszego szkoleniowca trener Dawid Szwarga odciska już swoje piętno na zespole Rakowa?
Na razie dużo się nie zmieniło. Wprowadził w naszej grze kilka niuansów taktycznych, które w II połowie meczu zaczęły lepiej funkcjonować. Trener Szwarga ma przygotowany zespół i powoli wprowadza do gry swoje elementy. Najważniejsze jednak, że nas wszystkich dobrze zna i rewolucji nie było.

Walczycie o awans do II rundy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów i to jest teraz najważniejsze, ale spotkania z Florą przedziela sobotni mecz o Superpuchar. Ciężko się będzie na niego zmobilizować?
Mamy na tyle doświadczony zespół, że tutaj każdy wie, co ma robić. Po meczu z Florą mamy cztery dni na to, żeby się dobrze zregenerować i przygotować do spotkania z Legią Warszawa. To na tym pojedynku się teraz skupiamy, a dopiero po nim będziemy myśleć o rewanżu w Tallinnie.

Mecz z Legią będzie trudniejszy od potyczki z Estończykami?
Legia jest bardzo dobrym zespołem. Myślę, że jakościowo lepszym niż Flora, ale dopiero kończą okres przygotowawczy i są na początku sezonu. Zapowiada się ciekawe spotkanie, które będziemy chcieli wygrać.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fabian Piasecki: Gramy o swoje marzenia ROZMOWA - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24