Filip Starzyński: Zdecydowanie brakowało nam spokoju

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Filip Starzyński strzelił gola w Krakowie, ale po meczu z Wisłą piłkarz Zagłębia Lubin nie miał wesołej miny. Goście byli wyraźnie słabsi i nie zmienia tego fakt, że decydującego o porażce gola stracili w doliczonym czasie gry.

– Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, wręcz dramatyczna – nie krył Starzyński. – Ciężko o dobry wynik z Wisłą, jeśli na pierwszą połowę się nie wychodzi.

Zagłębie miało bardzo mało sytuacji w tym meczu. Ciężko było się lubinianom przedostać w pole karne Wisły. – A nawet jak się tam już dostaliśmy, to brakowało nam spokoju – mówi Starzyński. – Wisła mocno na nas wyszła, a wtedy, kiedy mieliśmy nieliczne sytuacje, powinniśmy zachować więcej spokoju. Tego nam zdecydowanie brakowało.

Zagłębie nie wygrało siódmego, kolejnego meczu w ekstraklasie. Zapytany, czego lubinianom brakuje, Starzyński odpowiada: – Ciężko powiedzieć. Nasza sytuacja nie jest ciekawa. Brakuje nam przełamania, bo są momenty w meczach, gdy gramy dobrze, gdy utrzymujemy się przy piłce, gramy do przodu. Takich momentów jest jednak zdecydowanie za mało i myślę, że w tym jest problem. Nie gramy tak, jak chcemy. Nie tak, jak mamy nakreślone przez 90 minut, a np. jedynie przez 45.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Filip Starzyński: Zdecydowanie brakowało nam spokoju - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24