Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia rozbiła w Bełchatowie Skrę Częstochowa

Michał Czajka
Michał Czajka
Resovia miała w sobotę duże powody do radości
Resovia miała w sobotę duże powody do radości Krzysztof Kapica
Piłkarze Apklan Resovii wygrali bardzo ważny mecz ze Skrą Częstochowa i zaprezentowali kapitalną dyspozycję.

Przed meczem ze Skrą trener Apklan Resovii dokonał dwóch zmian - za Miłosza Kałahura i Pedro Vieirę do podstawowej jedenastki wskoczyli Radosław Adamski i Bartłomiej Eizenchart.

Resoviacy zaczęli z wysokiego "C", bo już pierwsza akcja przyniosła im gola - z prawej strony dośrodkowywał Rafał Mikulec, a na 5. metrze Jan Flak interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego bramkarza. To nie zwolniło rzeszowian, cały czas grali bardzo wysoko i agresywnym pressingiem sprawiali bardzo duże problemy rywalom. W 15. minucie było już 2:0 dla Resovii, a do siatki trafił tym razem Marek Mróz, który otrzymał podanie w "szesnastce" od Macieja Górskiego i na dwa razy pokonał Bursztyna.

Skra w zasadzie odpowiedziała dopiero w 22. minucie i mało brakło, że kontaktowego gola zdobyłby Gołębiowski, który przejął piłkę po złym wybiciu Adamskiego. Rzeszowian uratował jednak słupek.

To jednak resoviacy byli cały czas stroną dominującą - były wreszcie akcje na jeden kontakt, była dokładność i wreszcie były sytuacje. Kilka miał chociażby Maciej Górski (choć może nie stuprocentowych), ale ich nie wykorzystał. Skra natomiast próbowała rozgrywać swoje akcje, ale były one dosyć wolne i zdecydowanie brakowało im dokładności.

Po pierwszej części rzeszowianie absolutnie zasłużenie prowadzili 2:0.

Drugie 45 minut Resovia mogła zacząć zdecydowanie gorzej, bo dobrą sytuację miał Jaroch, ale przytomnie interweniował Łakota. Chwilę później Eizenchart po świetnym podaniu Górskiego mógł zamknąć mecz, ale zabrakło mu zimnej krwi.

Później mecz się trochę uspokoił, ale jednak resoviakom udawało się raczej utrzymywać rywali z dala od swojego pola karnego. Śmiało można powiedzieć, że zespół z Rzeszowa po prostu kontrolował to, co dzieje się na boisku choć w tej drugiej części na pewno podopieczni trenera Mirosława Hajdy stwarzali sobie mniej sytuacji niż w pierwszej.

W 63. minucie kapitalny rajd lewą stroną przeprowadził Adamski, wyłożył piłkę Górskiemu, a ten podwyższył na 3:0. Zanim zdołali się otrząsnąć częstochowianie było już 4:0 - Bursztyna ponownie pokonał Mróz, który wykończył świetną kontrę Resovii.

Co więcej, rzeszowianie nie zamierzali się zatrzymywać i z coraz większą łatwością stwarzali sobie kolejne sytuację - piąta bramka padła po strzale Jakuba Sylvestra, który dostał świetne podanie od Eizencharta.

W końcówce miejscowi właściwie nie mieli już ochoty na grę, a Resovia bawiła się grą i pewnie wygrała to spotkanie.

Skra Częstochowa - Apklan Resovia 0:5 (0:2)

Bramki: 0:1 Flak-samob., 0:2 Mróz 15, 0:3 Góski 63, 0:4 Mróz 64, 0:5 Sylvestr 74.

Skra: Bursztyn – Mesjasz, Czajka ż (46 Szymański ż), Nocoń ż, Kozłowski (85 Kitliński), Flak (34 Winciersz ż), Lukoszek, Babiarz (60 Baranowicz ż), Olejnik, Krzyżak, Gołębiowski ż (46 Jaroch). Trener Jakub Dziółka.

Resovia: Łakota - Adamski, Hoogenhout (77 Chuchro), Komor, Seweryn ż - Wasiluk (70 Kanach), Mróz ż, Eizenchart, Mikulec (77 Antonik ż), Lehaire (70 Bąk) - Górski (70 Sylvestr). Trener Mirosław Hajdo.

Sędziował Karski (Słupsk).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1 Liga. Apklan Resovia rozbiła w Bełchatowie Skrę Częstochowa - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24