Fortuna 1. Liga. Kolejna afera w Motorze Lublin. Media: Goncalo Feio zwyzywał kierownika drużyny

Piotr Rzepecki
Piotr Rzepecki
Afera w Motorze Lublin. Co się stało? Zdaniem dziennikarza Sport.pl Dominika Wardzichowskiego trener Goncalo Feio miał zwyzywać kierownika. Efekt? Ten nie pojechał z zespołem na obóz do Kielc. Za Dariuszem Baryłą, bo o nim mowa, wstawił się jeden z asystentów i również został odsunięty od drużyny.

Kolejna afera w Motorze Lublin. "Trener zwyzywał kierownika drużyny"

O tych rewelacjach donosi Dominik Wardzichowski z portalu Sport.pl. - Chaos w Motorze Lublin trwa! Goncalo Feio miał zwyzywać kierownika drużyny, w efekcie ten nie pojechał z drużyną na obóz. Za kierownikiem wstawił się jeden z asystentów i też nie pojechał na obóz - czytamy.

Świadkowie całej sytuacji, którzy chcieli zachować anonimowość sami zgłosili się do portalu "Weszło", aby opowiedzieć, co się stało. Przyczyną konfliktu miała być "bzdura". Kierownik podobno zrobił coś po myśli klubu, a nie trenera. Feio miał się zagotować i wykrzyknąć "Cioto, nie masz prawa nazywać się Motorowcem! Wypier*****!". Dariusz Baryła, a więc kierownik beniaminka Fortuna 1. Ligi nie wyruszył z drużyną na letni obóz przygotowawczy do Kielc. Miała to być reakcja na zwyzywanie 50-latka. Na obóz nie pojechał też asystent Przemysław Jasiński - podaje "Weszło".

Klub dzień później odniósł się do całej sytuacji. Motor zaprzecza wersji, którą przedstawiają media. - W związku z fałszywymi doniesieniami pojawiającymi się w mediach, klub Motor Lublin zaprzecza ich przytoczonemu przebiegowi. Szczegóły sprawy zostaną wyjaśnione - czytamy w komunikacie.

Incydent szeroko komentuje środowisko piłkarskie. - Wiele można tłumaczyć nerwami, stresem, ale trener Feio ewidentnie stawia siebie ponad klub, który prowadzi - uważa agent piłkarski Cezary Kucharski. Wpis zamieścił na Twitterze.

Fortuna 1. Liga. Kolejna afera w Motorze Lublin. Media: Goncalo Feio zwyzywał kierownika drużyny
Motor Lublin. Dariusz Baryła - kierownik drużyny

Nie była to pierwsza tego typu sytuacja w Motorze. Przypomnijmy, kilka miesięcy temu o klubie z Lublina było bardzo głośno, kiedy Goncalo Feio uderzył tacą ówczesnego prezesa klubu Pawła Tomczyka. Sprawę finalnie wyjaśnił właściciel Zbigniew Jakubas, który zachował Feio na stanowisku, choć wydawało się, że dni szkoleniowca są w Lublinie policzone.

Kilka dni temu z kolei wydarzyła się również niecodzienna sytuacja. W Łęcznej, gdzie Motor miał rozegrać sparing z miejscowym Górnikiem, do meczu nie doszło. Powód? Piłkarze z Lublina protestowali na wieść o tym, że Feio odchodzi z klubu - jego umowa miała zostać bowiem nieprzedłużona.

Ostatecznie Feio na stanowisku pozostał. Dzień później, a więc w niedzielę 2 lipca klub ogłosił, że Feio zostaje w klubie. O tej sprawie pisaliśmy w artykule poniżej.

Więcej o Motorze Lublin i Goncalo Feio:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Fortuna 1. Liga. Kolejna afera w Motorze Lublin. Media: Goncalo Feio zwyzywał kierownika drużyny - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24