Resoviacy nie mogli za bardzo nacieszyć się ostatnią wygraną w Tychach, bo już we wtorek mieli zaplanowane kolejne ligowe spotkanie - wieczorem trzeba stawić czoła krakowskiej Wiśle, a więc kolejnemu bardzo trudnemu rywalowi. W ostatniej kolejce krakowianie (nie bez problemów) uporali się na wyjeździe ze Zniczem Pruszków. Warto dodać, że do przerwy przegrywali już nawet 0:2, ale w drugich 45 minutach zdołali strzelić trzy gole.
Można powiedzieć, że Resovia wygrywając w Tychach trochę nawet pomogła wiślakom, bo zdołali oni ponownie wskoczyć do czołowej szóstki kosztem właśnie GKS-u. Dzisiaj wieczorem jednak z tego powodu żadnych sentymentów nie będzie i każdy w klubie z Wyspiańskiego zdaje sobie sprawę, że będzie to bardzo ciężkie spotkanie.
- Obejrzeliśmy kilka ostatnich meczów Wisły i trzeba powiedzieć, że ofensywnie jest to na pewno zespół topowy, jeśli chodzi o tę ligę, ale to, co pokazaliśmy w Tychach nie tylko piłkarsko, ale też zaangażowanie i serce, poświęcenie, to myślę, że będziemy równorzędnym rywalem dla zespołu z Krakowa
- mówił po meczu z GKS-em trener resoviaków Rafał Ulatowski.
Trzy punkty przywiezione z Tychów również w piłkarzy wlały sporo nadziei.
- Było widać drużynę, w której jeden za drugiego wskoczy w ogień i tak to ma wyglądać w każdym meczu - mówił jeden w bohaterów meczu w Tychach Adrian Łyszczarz przed kamerami Resovia TV. - Wygrała drużyna i jak tak to będzie dalej wyglądało, to jestem spokojny o utrzymanie - dodał.
Początek meczu o 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
