Fortuna 1 Liga. Resovia Rzeszów pokonała na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec [RELACJA, ZDJĘCIA]

Od początku lepsze wrażenie robili zawodnicy Zagłębia Sosnowiec, ale raczej głównie z tego względu, że po prostu częściej byli przy piłce i to oni próbowali konstruować akcje ofensywne. Jednak ten atak pozycyjny nie był na tyle dobrze zorganizowany, by stworzyć sobie jakieś klarowne sytuacje. Resovia, jak już przyzwyczaiła, próbowała szybkich ataków, a także strzałów z dystansu (dobrze próbował choćby Mikulec). Z czasem miejscowi mieli więcej miejsca przed polem karnym Gliwy i coraz częściej dawał o sobie znać Kamil Biliński. Im bliżej jednak było przerwy, tym sytuacji znowu mniej i ostatecznie kibice nie zobaczyli w pierwszej połowie żadnych bramek.

Drugą część dość odważnie zaczęła Resovia - aktywni z przodu byli Mikulec, Mazek czy Bąk, ale brakowało skuteczności. W 61. minucie po wrzuconej przez Zastawnego piłce w "szesnastce" miejscowych zrobiło się straszne zamieszanie, a niezdecydowanie defensorów Zagłębia świetnie wykorzystał Górski, który pokonał Kosa. Po straconym golu miejscowi jakoś specjalnie nie poderwali się do ataku i wydawało się, że resoviacy kontrolują przebieg wydarzeń na boisku. Zagłębie nie potrafiło poradzić sobie z dobrze zorganizowaną obroną rzeszowian.

Tuż przed końcem regulaminowego czasu kapitalną sytuację miał Camara, ale uderzył prosto w Gliwę. Mecz został przedłużony aż o 10 minut, ale to nic nie dało gospodarzom, którzy musieli pogodzić się z porażką.

Bramka: 0:1 Górski 61.

Zagłębie: Kos – Dalić ż (70 Camara), Jończy, Bykow – Caliński (81 Wrzesiński), Rozwandowicz, Bonecki (63 Guezen), Troć (63 Zielonka ż), Pavić – Valencia (70 Fabry), Biliński. Trenerzy Marcin Malinowski i Krzysztof Górecko.

Resovia: Gliwa – Buchał żżcz [96], Zastawny ż, Osyra, Lempereur – Bąk, Kanach ż, Łyszczarz (63 Urynowicz), Mikulec, Mazek ż (70 Tomal) - Górski (88 Ciepiela). Trener Mirosław Hajdo ż.

Sędziował Sulikowski (Gdańsk).