GKS to beniaminek, ale właściwie tylko z nazwy. Dlaczego? Ano dlatego, że w tym sezonie ekipa z Katowic płatała już figle nawet ligowym potentatom. Największą sensację drużyna ta sprawiła w 8. kolejce, kiedy to ograła w... Podpromiu Asseco Resovię Rzeszów po tie-breaku.
Gdańszczanie też mają z GKS-em rachunki do wyrównania. W pierwszej rundzie podopieczni trenera Andrei Anastasiego przegrali z rywalem 0:3 i to w Ergo Arenie. Kibice w Gdańsku nie wyobrażają sobie zatem innego scenariusza, jak tylko zwycięstwo Lotosu Trefla, tym bardziej, że w ostatnich tygodniach forma siatkarzy znad morza wyraźnie wzrosła.
Do gry, w szeregach Lotosu Trefla, powinien już powrócić Miłosz Hebda. Mimo to, na swoją szansę liczy też 18-letni Szymon Jakubiszak, który z bardzo dobrej strony pokazał się w turnieju finałowym Pucharu Polski we Wrocławiu.
- Jedną okazję od trenera Anastasiego już dostałem i myślę, że dobrze ją wykorzystałem. Nie się się jednak ukryć, że liczę na więcej - mówi.
- Wszystkich zapraszam do Spodka. To wielka przyjemność zobaczyć na żywo jednego z najlepszych trenerów, na świecie, Andreę Anastasiego czy takich graczy jak Mateusz Mika, Piotr Gacek, Wojciech Grzyb - zachęca z kolei Piotr Gruszka, szkoleniowiec GKS-u.
Początek meczu o godz. 18 (transmisja w Polsacie Sport).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?