"Górale" zwycięscy w Pruszkowie. Jeden gol wystarczył

Konrad Kryczka
Paweł Tarnowski zdobył bramkę dla Podbeskidzia
Paweł Tarnowski zdobył bramkę dla Podbeskidzia brak
W meczu 8. kolejki zaplecza Ekstraklasy Znicz Pruszków przegrał na własnym boisku z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla "Górali" Paweł Tarnowski.

Jeżeli do pewnego momentu meczu najciekawszym jego akcentem jest licytacja koszulki Roberta Lewandowskiego, to musisz wiedzieć, że z tym spotkaniem pod względem sportowym jest coś nie tak. Nie to, żeby nie podobały nam się tego typu akcje – jesteśmy jak najbardziej za – ale po ostatnim gwizdku chcielibyśmy zapamiętać raczej świetne sytuacje i jeszcze ładniejsze gole, a nie kwotę, jaką zapłaconą za trykot kapitana reprezentacji (informacyjnie podamy, że było to 1600 zł).

Odchodząc jednak od najbardziej wspaniałomyślnej części meczu, która rozegrała się tak naprawdę w przerwie, wypadałoby napisać też kilka słów o przebiegu samego spotkania. W Pruszkowie może i nie widzieliśmy tylko męczącej kopaniny, do której zdążyliśmy już przywyknąć, śledząc polską piłkę, ale też nie obserwowaliśmy dobrego widowiska, jakiego właściwie oczekiwaliśmy, biorąc pod uwagę sytuacje obu klubów.

O tragicznym położeniu, w jakim znalazł się Znicz, nie ma co za wiele wspominać – pruszkowianie szorują pod dnie ligowej tabeli i jeżeli szybko się nie ogarną, to do II ligi wrócą szybciej, niż do niej awansowali. Z kolei Podbeskidzie, którego celem jest błyskawiczny powrót do Ekstraklasy, udanie zaczęło sezon, ale w ostatnim czasie złapało wyraźną zadyszkę, przegrywając trzy spotkania z rzędu. Taki stan rzeczy mógł wskazywać na to, że każda z drużyn będzie się starała wyrwać zwycięstwo z gardła rywala.

I jeżeli rozpatrywalibyśmy to stwierdzenie w kontekście agresji i popełnił fauli, to rzeczywiście byłoby ono prawidłowe. Gorzej, jeżeli weźmiemy pod uwagę jakość piłkarską, bo tej rzeczywiści brakowało. Nawet ten gol Pawła Tarnowskiego jakby trochę z przypadku (choć piłkarzom Podbeskidzia należą się pochwały za wysokie podchodzenie pod rywali i wymuszanie ich błędów). Bielszczanie z pewnością byli zespołem lepszym, mieli więcej sytuacji, aczkolwiek z pewnością nie grali na tyle dobrze, na ile może wskazywać ich potencjał. Niby z wolnych próbował Magiera (raz obił słupek), niby szarżować starał się Sierpina, ale to wszystko wyglądało jednak trochę biednie. Z drugiej strony jeżeli ganimy Podbeskidzie, to co powiedzieć o gospodarzach? Ich w ataku było jeszcze mniej. Na początku spotkania szansę miał Adrian Paluchowski, ale dobrze interweniował Lis. Bramkarzowi gości mogło się zrobić gorąco jeszcze pod koniec meczu, kiedy pod jego bramką powstało spore zamieszanie, z którego jednak nic nie wyniknęło.

Oto najlepsze i najgorsze murawy w 1. lidze [KLASYFIKACJA]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Górale" zwycięscy w Pruszkowie. Jeden gol wystarczył - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24