Górnik Łęczna - Olimpia Elbląg 2:1. Przełamanie zielono-czarnych (ZDJĘCIA)

KK
Górnik Łęczna przerwał passę meczów bez zwycięstwa i sięgnął po upragnione trzy punkty po raz pierwszy od 11 sierpnia. W starciu 10. kolejki II ligi w sezonie 2018/19, zielono-czarni pokonali przed własną publicznością Olimpię Elbląg.

W pierwszej połowie sobotniego meczu widzowie na stadionie przy Al. Jana Pawła II 13 w Łęczej nie doświadczyli zbyt wielu emocji. Na początku spotkania "Górnicy" naciskali rywali wysokim pressingiem i mieli przewagę w posiadaniu piłki. Później jednak inicjatywę przejęli goście, którzy często próbowali atakować lewą stroną boiska.

Po jednej ze składnych akcji przyjezdnych, przed szansą na otwarcie wyniku stanął w 23. minucie Michał Kiełtyka, ale łęczyńską drużynę uratował przytomnym wyjściem z bramki Patryk Rojek. Co ciekawe, 19-letni golkiper będący wychowankiem klubowej akademii, debiutował w składzie pierwszego zespołu zielono-czarnych.

W kolejnych fragmentach z murawy wiało nudą, aż do 38. minuty, w której sędzia podyktował rzut karny po faulu na Jakubie Zagórskim. "Jedenastkę" na gola zamienił Patryk Szysz i Górnik wyszedł na prowadzenie. Dla 20-latka było to szóste trafienie w obecnym sezonie, w tym trzecie z karnego.

Elblążanie zdołali jednak przed przerwą doprowadzić do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do siatki skierował Anton Kolosov, ustalając tym samym wynik pierwszej połowy.

Po zmianie stron, jako pierwsi okazję bramkową również mieli przyjezdni, ale Kiełtyka posłał piłkę wysoko nad bramką, gdy futbolówka trafiła do niego po jednym ze stałych fragmentów gry. Chwilę później z dystansu kąśliwie uderzał Robert Pisarczuk, lecz bramkarz Olimpii do spółki ze swoimi defensorami wyszedł cało z opresji.

Łęcznianie strzelili drugiego gola w 59. minucie, gdy po wrzutce w pole karne Adriana Łuszkiewicza na listę strzelców wpisał się wprowadzony tuż po przerwie Paweł Wojciechowski. Co ciekawe, ten doświadczony napastnik już po raz trzeci w aktualnych rozgrywkach trafił do siatki pełniąc rolę "jokera".

Po golu na 2:1, goście próbowali znów zdobyć bramkę dającą im remis. W 70. minucie po jednym z groźniejszych uderzeń Olimpii, dobrą interwencją wykazał się Rojek.

W pozostałej części meczu udanych akcji ofensywnych nie było zbyt wiele i ostatecznie konfrontacja zakończyła się zwycięstwem gospodarzy, choć jeszcze w doliczonym czasie gry zaskoczyć bramkarza Górnika bezskutecznie próbował Michał Kuczałek.

W następnej kolejce łęcznianie zmierzą się na wyjeździe z Błękitnymi Stargard. Do tej rywalizacji dojdzie w niedzielę, 23 września.

Górnik Łęczna - Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
Bramki: Szysz (38, z rzutu karnego), Wojciechowski 59 - Kolosov 42

Górnik: Rojek – Pisarczuk, Midzierski, Markowski, Zagórski, Sosnowski, Łuszkiewicz, Zuber (46 Bętkowski), Szysz, Wójcik (65 Dzięgielewski), Essam (46 Wojciechowski). Trener: Rafał Wójcik

Olimpia: Kapłon - Wenger, Kolosov, Ressel (83 Korkliniewski), Fidziukiewicz, Kuczałek, Sedlewski, Bojas, Kiełtyka, Persona (65 Nowicki), Filipczyk (70 Szmydt). Trener: Adam Boros

Żółte kartki: Zuber, Łuszkiewicz, Sosnowski, Wojciechowski - Persona

Sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek)

Widzów: 902

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna - Olimpia Elbląg 2:1. Przełamanie zielono-czarnych (ZDJĘCIA) - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24