Nie ma co się oszukiwać – celem Górnika Łęczna na ten sezon, zresztą jak co roku, nie było ani mistrzostwo Polski, ani nawet grupa mistrzowska. Ze swoimi możliwościami finansowymi Zielono-Czarni co roku do końca walczą o pozostanie w LOTTO Ekstraklasie. Dwukrotnie osiągnęli swój cel: sezon 2014/2015 - 14 miejsce, sezon 2015/2016 - 14 miejsce... To czy uda im się i w aktualnych rozgrywkach rozstrzygnie się dopiero w rundzie finałowej. Jesienią nie zbudowali sobie ku temu solidnych podstaw i mając na swoim koncie 18 punktów zimowali w strefie spadkowej.
Teraz przed nimi 17 kolejek, aby się z niej uwolnić. Biorąc pod uwagę małe różnice punktowe, pomiędzy kolejnymi pozycjami, wszystko zdaje się być w ich nogach. Zwłaszcza, że solidnie przepracowali okres przygotowawczy, nie przegrywając ani jednego sparingu. Pięć zwycięstw, dwa remisy i sporo goli autorstwa czasem zawodzących jesienią napastników. To pozwala optymistycznie patrzeć na najbliższe kolejki.
Przeczytaj także:
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy Franciszek Smuda miał okazję wreszcie dłużej popracować ze swoim zespołem, lepiej poznać swoich podopiecznych, a także wdrążyć swoje metody. Zielono-Czarni udali się na dwa obozy przygotowawcze – do Uniejowa oraz Hiszpanii. Kolejne dni na zgrupowaniu pełne były ciężkich treningów oraz sprawdzianów w postaci towarzyskich spotkań. Prawdziwą próbą generalną wydawało się starcie z chorzowskim Ruchem. Łęcznianie zdali ją na piątkę – pewnie pokonali Niebieskich po dwóch trafieniach Bartosza Śpiączki oraz jednym Aleksandra Komora.
W przeciwieństwie do lata, kiedy w szatni Górnika pojawiło się aż trzynastu nowych zawodników, tym razem okienko transferowe przebiegło nadzwyczaj spokojnie. Nikt nie opuścił Łęcznej, za to w jej szeregach pojawiło się dwóch nowych zawodników – obrońca Gabriel Matei oraz Peruwiańczyk Josimar Atoche. Nie są to raczej wzmocnienia, a bardziej uzupełnienia kadry. Nie są również kandydatami do gry w wyjściowym składzie już na początku tej rundy. W pierwszej jedenastce nie można się spodziewać wielu zmian. Jedną z nich będzie brak Szymona Drewniaka, który doznał poważniejszej kontuzji. To ogromna strata, zwłaszcza że wypożyczony z Lecha zawodnik był podporą drużyny w ubiegłych miesiącach.
MECZE SPARINGOWE:
Górnik Łęczna – GKS Tychy 2-0 (Piotr Grzelczak, Vojo Ubiparip)
Górnik Łęczna – Pogoń Siedlce 3-0 (Bartosz Śpiączka, Vojo Ubiparip, Adam Dźwigała)
Górnik Łęczna – Wisła Puławy 1-1 (Vojo Ubiparip – Piotr Darmochwał)
Górnik Łęczna – Villareal B 2-0 (Vojo Ubiparip, Bartosz Śpiączka)
BILANS SPARINGOWY: 5-2-0
RUCHY TRANSFEROWE:
PRZYSZLI:
- Gabriel Matei - Asa Tirgu Mures
- Josimar Atoche - Union Comercio
ODESZLI:
Nikt
PRZEWIDYWANA JEDENASTKA NA WIOSNĘ:
Wojciech Małecki – Paweł Sasin, Aleksander Komor, Maciej Szmatiuk (Gerson), Leandro – Łukasz Tymiński, Krzysztof Danielewicz – Grzegorz Bonin, Javier Hernandez, Nika Dzalamidze (Grzegorz Piesio) – Bartosz Śpiączka
SIŁA FORMACJI:
Obrona: 6/10
Pomoc: 4/10
Atak: 5/10
Mecz Jagiellonia Białystok - Górnik Łęczna ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO
ON MOŻE BŁYSNĄĆ: Javier Hernandez
Z jego przyjściem do Łęcznej wiązano ogromne nadzieje, jednak pod batutą Andrzeja Rybarskiego najczęściej rozpoczynał mecze na ławce rezerwowych. Po fantastycznym debiucie w meczu Piastem, nie grał w zespole pierwszych skrzypiec. Mimo to zdołał zanotować jeszcze cztery asysty. Patrząc na przebieg sparingów, wiosną powinien spędzać na murawie więcej czasu. A to może oznaczać, że częściej będzie miał okazje decydować o końcowym rezultacie. Hiszpan ma papiery na granie, pytanie czy Franciszek Smuda będzie gotów z tego skorzystać.
POTENCJALNE OBJAWIENIE: Aleksander Komor
Wpisywanie tutaj 22-latka jest trochę jak nominowanie Przemysława Frankowskiego do nagrody odkrycia roku – trochę spóźnione. Stoper objawił się już jesienią: latem przyszedł z trzecioligowego Motoru Lublin, sezon rozpoczął na ławce, by z czasem stać się filarem defensywy łęcznian. Na swoim koncie ma już 10 spotkań i wszystko wskazuje na to, że w obecnych rozgrywkach co najmniej podwoi tę liczbę. Dobra postawa w sparingach i gol w meczu z chorzowskim Ruchem pozwalają optymistycznie myśleć o przyszłości. W meczach towarzyskich wystawiany w tej „lepszej” jedenastce, więc można spodziewać się, że na dobre zagości już w pierwszym składzie. Sęk w tym, że patrząc na skład Górnika, nie ma nikogo bardziej pasującego do tej kategorii. W tym zespole wszyscy objawienia zdają się mieć już za sobą.
PROGNOZA NA WIOSNĘ: Tak jak pisaliśmy już w grudniu - sezon 2014/2015 - 14 miejsce, sezon 2015/2016 - 14 miejsce. Prawo serii mówi, że i w aktualnych rozgrywkach Łęcznej przypadnie ta ostatnia z bezpiecznych pozycji. Po podziale punktów w dolnej ósemce jeszcze wszystko może się zdarzyć. Zwłaszcza, że historia nie raz pokazała – LOTTO Ekstraklasa potrafi zaskawiwać. Sytuacja w Chorzowie sprawiła, że zadanie Górnika wydaje się być łatwiejsze, do tego gro zwycięskich sparingów i nieudane przygotowania u bezpośrednich rywali. Tak naprawdę wszystko w rękach Franciszka Smudy. Czy sprawi, że jego podopieczni poczują drugą młodość?
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?