Górnik trenuje i buduje kadrę na nowy sezon. Piątym transferem Adam Deja

Trener Ireneusz Mamrot, który przejął drużynę pod koniec lutego (zastąpił wówczas na stanowisku Marcina Prasoła), misję ratowania 1. ligi w Łęcznej zakończył powodzeniem. Cztery zwycięstwa, sześć remisów i trzy porażki w trzynastu ostatnich meczach rundy wiosennej dały pewne utrzymanie i spokój na kolejne miesiące.

Kontrakt Mamrota w Górnika obowiązuje jeszcze rok. To czas, w którym szkoleniowiec będzie mógł odcisnąć jeszcze większy stempel na zespole. Zespole, który będzie już inny personalnie. Z klubem pożegnali się Viktor Lykhovydko (wygasająca 30 czerwca umowa nie zostanie przedłużona), Dawid Tkacz (Widzew Łódź) i Sergiej Krykun (Piast Gliwice).

– Dostałem propozycję od Górnika, jednak ta z Ekstraklasy, pod względem rozwoju, była dla mnie lepszym rozwiązaniem – mówi Krykun, który zielono-czarnych barw GKS-u bronił przez ostatnie trzy sezony. Wydaje się, że ta strata może być na boisku widoczna najwyraźniej. – Bardzo chcieliśmy, żeby Sergiej został w Górniku na dłużej, ale rozumiemy jego sportowe ambicje oraz chęć dalszego rozwijania swoich umiejętności. Dziękujemy mu za te trzy lata gry i życzymy powodzenia w nowym klubie – mówi prezes zarządu Górnika, Adam Laskowski.

Prezesem oficjalnie został wczoraj. Co prawda pełniącym obowiązki był od końcówki marca, gdy zajął miejsce Piotra Sadczuka, ale od środy nie musi przed nazwiskiem dopisywać już skrótu „p.o.”.

Kibice w Łęcznej, oprócz wyżej wymienionej trójki piłkarzy, na boisku nie zobaczą też Huberta Sobola (Wisła Kraków), Szymona Lewkota (Śląsk Wrocław) i Patryka Pierzaka (Legia Warszawa). Wszyscy przebywali w Górniku na wypożyczeniach i po sezonie 2022/2023 wrócili do swoich macierzystych klubów.

Zielono-czarni ogłosili jak dotąd pozyskanie pięciu zawodników: 19-letniego pomocnika Piotra Starzyńskiego (wypożyczenie z Wisły Kraków), 27-letniego obrońcy Lukasa Klemenza (roczny kontrakt, ostatnio Budapest Honved FC), 27-letniego napastnika Marco Roginicia (dwuletnia umowa, poprzedni klub: GKS Katowice), 25-letniego snajpera Pawła Żyry (kontrakt na dwa sezony, ostatnio Stal Mielec) oraz 30-letniego pomocnika Adama Dei (dwuletni kontrakt, ostatnio Korona Kielce). – Miałem kilka ofert z innych klubów pierwszej ligi, ale jako pierwszy zadzwonił trener Mamrot. Był zdecydowany, abym dołączył do Górnika. Pracowaliśmy razem w Arce i to zadecydowało o tym, że od dziś tutaj jestem – mówi Deja.

Pozostaje mieć nadzieję, że w Łęcznej szybko i dobrze się odnajdzie. To w dużej mierze też zadanie sztabu, który uległ lekkiej zmianie. Z powodów osobistych odszedł Kamil Socha. – Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, zatem rozumiem decyzję Kamila – komentuje trener Ireneusz Mamrot, który w nadchodzących rozgrywkach będzie dysponował nieco szerszym zapleczem. – Cztery osoby w sztabie w profesjonalnym futbolu na tym poziomie to za mało. W nowym sezonie będzie z nami jedna osoba więcej niż dotychczas – wyjaśnia szkoleniowiec.

Pomagać mu będą Tomasz Horwat (poprzednio asystent w Sandecji Nowy Sącz) i Daniel Rusek (ostatnio trener rezerw Górnika).