Górnik Zabrze – Korona LIVE! Zabrze pożegna Ekstraklasę?

Rafał Strzelec
Górnik Zabrze i jego mecz (przed)ostatniej szansy z Koroną Kielce
Górnik Zabrze i jego mecz (przed)ostatniej szansy z Koroną Kielce Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
Dopiero co zbudowano trzy trybuny, dopiero co chwalono się kolejnym fantastycznym obiektem, szytym na miarę swoich czasów i na miarę silnej drużyny. Tymczasem już latem na Arenie Zabrze Górnik może przyjmować przyjezdnych z 1. ligi. Taki scenariusz jest na Roosevelta tragiczny, ale wciąż realny. Dziś przedostatnie, ale być może decydujące starcie dla losów zabrzańskiej drużyny.

Do Zabrza przyjedzie drużyna gotowa, ekipa twardych rzemieślników, którzy od jedenastu spotkań są nie do pokonania. Oczywiście, można użyć argumentu, że Korona tylko w dwóch z tych jedenastu spotkań zagrała z rywalem z czołowej ósemki (Piast, Wisła), że odniosła tylko 3 zwycięstwa w trakcie tej niespotykanej dla siebie serii. Ale jest w tym zespole jakiś demiurg, który sprawił, że z bandy przeciętniaków Korona urosła do roli jednej z niespodzianek tego sezonu. Klub ten na początku miał ogromne trudności natury finansowej, z zespołu odszedł Piotr Malarczyk, ostoja defensywy kielczan, a prasa skazywała Koronę na spadek wyliczając słabość poszczególnych elementów Korony.

Tymczasem drużyna ta wypracowała swój styl, dzięki któremu mogliśmy być świadkami kilku fantastycznych piłkarskich widowisk, jak niedawne zwycięstwo z Wisłą czy pokonanie Lechii na klepisku. Airam Cabrera stał się czołowy strzelcem nie tyle zespołu, co ligi. Bartłomiej Pawłowski wreszcie nieco odżył, Dejmek i Diaw zapewniają względny spokój w defensywie, a Vlastimir Jovanović wciąż rządzi w drugiej linii. Nawet 31-letni Serhij Pilipczuk zalicza progres w porównaniu do zeszłego sezonu.

Cudotwórcą tego systemu jest Marcin Brosz – człowiek, który objął Koronę w czerwcu i mimo braku wiary z każdej strony potrafił wycisnąć ile mógł z kieleckiej drużyny. Czy jest to możliwe, że za sukcesem Brosza stał obecny trener Górnika, z którym jutro przyjdzie mu rywalizować? Jan Żurek wprowadzał Brosza w świat dorosłej piłki gdy ten debiutował w 1. lidze w barwach Górnika. Żurek był wtedy już pierwszym trenerem zespołu z Roosevelta. Być może to właśnie Brosz, uczeń pierwszego trenera Górnika, pogrzebie szanse Trójkolorowych na utrzymanie w Ekstraklasie.

Jeśli drużyna z Zabrza utrzyma się w lidze, to głównie dzięki podziałowi punktów w tabeli. Sportowo był to jeden z najgorszych chyba sezonów w historii klubu, często porównywany do kadencji Henryka Kasperczaka. Jak widać z tamtej ery nie wyciągnięto wniosków. Górnik ma zupełnie inne doświadczenie chociażby z byłymi Koroniarzami – Maciejem Korzymem i Michałem Janotą, ale także byłym trenerem kielczan, Leszkiem Ojrzyńskim. To on objął Trójkolorowych w kryzysie i zadania, jakim miało być wydostanie się z dna, nie wykonał. Problemem Górnika jest już nie tyle to, co było, ale to, co jest teraz.

Jan Żurek wciąż nie znalazł sposobu jak odblokować nieskutecznego Kante. Dodatkowo z Koroną nie zagra czołowy stoper w ostatnich meczach – Bartosz Kopacz będzie pauzował za kartki. Dodatkowo Brosz wie, jak sobie radzić z zespołem z Zabrza – to właśnie z Górnikiem Korona grała ostatni mecz w rundzie zasadniczej. I wygrała go 2:1. Zabrzanie muszą się zastanowić, jak zatrzymać Cabrerę i spółkę. Jeśli chcą jechać do Niecieczy z nadziejami, będą musieli pokonać ekipę z Kielc. W przeciwnym razie będą musieli liczyć już nie tylko na siebie.

- Górnik to ważny klub nie tylko dla mnie, ale dla całego Śląska. Ale w tym przypadku nie ma to znaczenia, gdyż każdy gra o swoje. Tak jak powiedziałem wcześniej, mamy jeszcze dwa mecze i chcemy je wygrać – mówi Brosz dolewając tym samym oliwy do ognia. – Każdy zdaje sobie sprawę w jakiej jesteśmy sytuacji. Jesteśmy ciągle na dole tabeli i każdy mecz to dla nas walka o wszystko. Myślę, że zespół też zdaje sobie sprawę, jaka jest sytuacja. Mecz z Koroną będzie zdecydowanie inny niż spotkanie w Łęcznej. Tutaj trzeba na szalę położyć bardzo dużo, czyli wszystko to, co mamy najlepsze w ofensywie, ale trzeba się też odpowiednio bronić. Trzeba ten mecz wygrać, bo to jest klucz. Zostały dwa spotkania i tylko zwycięstwa utrzymają nas w lidze. - powiedział z kolei Jan Żurek, szkoleniowiec Górnika.

Jak zakończy się batalia między niepewnym utrzymania Górnikiem, a spokojną o utrzymanie Koroną? Odpowiedź już dziś o 20:30 na Arenie Zabrze. Arbitrem spotkania będzie Paweł Raczkowski.

Przewidywane składy:

Górnik: Kasprzik – Oss, Danch, Szeweluchin - Matuszek, Kurzawa, Przybylski, Kallaste, - Gergel, Cerimagić - Kante

Korona: Trela – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Grzelak - Jovanovic, Fertovs - Pilipchuk, Cebula, Pawłowski - Cabrera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Górnik Zabrze – Korona LIVE! Zabrze pożegna Ekstraklasę? - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24