Górnik Zabrze transfery. Rekordowa oferta dla Jimeneza. Podolski chce jeszcze pograć

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Łukasz Podolski i Jesus Jimenez
Łukasz Podolski i Jesus Jimenez Fot Arkadiusz Gola
Górnik Zabrze w obecnym okienku transferowym dołączył do zespołu tylko Jana Ciućkę. Na liście życzeń trenera Jana Urbana znajduje się jednak dwóch kluczowych zawodników - stoper i „dziewiątka”, czyli piłkarz mocno ofensywny.

Górnik Zabrze w obecnym okienku transferowym dołączył do zespołu tylko Jana Ciućkę. Na liście życzeń trenera Jana Urbana znajduje się jednak dwóch kluczowych zawodników - stoper i „dziewiątka”, czyli piłkarz mocno ofensywny.

- Rozmowy się toczą, ale jest wiele czynników zmiennych. Sporo może się wyjaśnić po zamknięciu okresu transferowego w ligach zachodnich - przyznał wiceprezes klubu Tomasz Masoń, dodając, że klub nastawia się przede wszystkim na okienko letnie.
Pytanie o kształt kadry na kolejny sezon wiąże się jednak nie tylko ze wzmocnieniami, ale także potencjalnymi odejściami z zespołu Jana Urbana. Lista piłkarzy, którym w czerwcu kończą się kontrakty jest całkiem spora i znajdują się na niej kluczowe nazwiska.

- Zdecydowana większość tych zawodników ma klauzulę o jednostronnym przedłużeniu ich przez klub. Wyjątki to Jimenez, Wiśniewski i Gryszkiewicz - zaznaczył wiceprezes Górnika. - Z całą trójką prowadzimy rozmowy i robimy wszystko, by zostali albo żeby klub dostał za nich gotówkę.

Szanse na zatrzymanie wspomnianego tercetu w Zabrzu wydają się jednak niewielkie.

- Jimenez dostał od nas ofertę dwuletniego i najwyższego kontraktu w historii klubu, wyższego nawet niż niegdyś Igor Angulo - ujawnił Tomasz Masoń. - Czy go przyjmie? Oceniam taką opcję na pięćdziesiąt procent, w każdym razie Jesus jeszcze nie powiedział nam „nie”.

Jimenez na brak ofert nie może jednak narzekać, podobnie jak Gryszkiewicz, który chciałby spróbować sił w Anglii, i Wiśniewski, łączony m.in. z LegiąWarszawa. Do Zabrza napływają jednak oferty także dla zawodników z dłuższymi umowami.

- Dariusz Stalmach, najmłodszy piłkarz, jaki zagrał w barwach Górnika w Ekstraklasie, zwrócił na siebie uwagę nie tylko w Polsce. Dostaliśmy konkretne propozycje transferowe z Włoch, Szwajcarii i Chorwacji, ale podchodzimy do tego spokojnie. Trener Jan Urban także chce, żeby grał w Górniku, rozwijał się i stanowił przykład dla innych młodych chłopaków z Zabrza.

Samemu szkoleniowcowi też kontrakt kończy się po obecnym sezonie.
- Miejsce, jakie zajmujemy w tabeli, właściwie przesądza, że klauzula o przedłużeniu umowy zostanie automatycznie aktywowana.

Szefowie Górnika rozmawiają także z Łukaszem Podolskim.

- On sam nie zamierza jeszcze kończyć kariery, dobrze się w Zabrzu czuje, wszystko wskazuje na to, że chce zostać w Górniku, w przyszłości może nawet w innej roli niż zawodnika, ale na razie jest duża szansa, by grał dla nas jeszcze przez co najmniej rok - przyznała wiceprezes Małgorzata Miller-Gogolińska. - Wiem, że sporo mówiło się też o jego biznesach, które przy pomocy Górnika mógłby prowadzić w Zabrzu, ale póki co koncentruje się na grze i do tematu wrócimy w późniejszym terminie.

Ciekawostką jest fakt, że codziennie do klubu przychodzi plik listów do Podolskiego.

- Wśród nadawców są kibice z Chin, Japonii, Niemiec, USA i Meksyku. Łukasz odsyła im swoje podpisane zdjęcia, a my cieszymy się, że popularność Górnika sięga tak daleko – podkreśla Masoń.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Zabrze transfery. Rekordowa oferta dla Jimeneza. Podolski chce jeszcze pograć - Dziennik Zachodni

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24