Gorzowskie koszykarki zaczęły fantastycznie. Ale potem wpadły pod hiszpański walec

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Gorzowskie koszykarki (w niebieskich strojach) dobrze zaczęły mecz w Gironie, lecz ostatecznie uległy miejscowemu Sparowi różnicą 26 punktów.
Gorzowskie koszykarki (w niebieskich strojach) dobrze zaczęły mecz w Gironie, lecz ostatecznie uległy miejscowemu Sparowi różnicą 26 punktów. AZS AJP Gorzów Wlkp./Facebook
Nie było niespodzianki w środowym (22 listopada) meczu EuroCup Women w katalońskiej Gironie. Miejscowy Spar pewnie pokonał gorzowskie akademiczki różnicą 26 punktów i jedną kolejkę przed zakończeniem eliminacyjnych zmagań zapewnił sobie pierwsze miejsce w grupie B.

SPAR GIRONA - INVESTINTHEWEST ENEA AJP GORZÓW WLKP. 94:68

  • Kwarty: 22:27, 28:19, 27:7, 17:15.
  • Spar: Ygueravide 10 (1x3), Tolo 10, Lopez 7 (1x3), Magarity 5, Canella 5 (1x3) oraz Mitchell 24 (3x3), Bertsch 18 (2x3), Pena 8 (2x3), Labuckiene 4, Mendy 3, Parra 0 i Cargol 0.
  • InvestInTheWest Enea AJP: Bibby 19 (1x3), Jakubiuk 15 (1x3), Telenga 14, Tsineke 10, Wentzel 8 (1x3) oraz Jones 2, Pszczolarska 0 i Lebiecka 0.

Gorzowianki zaczęły w wielkim stylu

Choć teoretycznie był to mecz o pierwsze miejsce w grupie B, to jednak nie wzbudził w Gironie wielkiego zainteresowania. W kilkutysięcznej hali Pavello Fontajau zasiadło tylko około 300 widzów - jakby miejscowi z góry zakładali, że 8. w rankingu FIBA Spar gładko poradzi sobie z 33. w tej klasyfikacji AZS AJP.

Trener gorzowianek Dariusz Maciejewski - po kilku tygodniach zmagania się z kontuzjami Eleny Tsineke i Stephanie Jones - wreszcie miał do dyspozycji wszystkie swoje zawodniczki. Najwyraźniej nie chciały się one pogodzić z przedmeczowymi przewidywaniami kibiców Sparu, bo w pierwszej kwarcie… dały prawdziwy koncert basketu! Rządy pod obydwiema tablicami objęła Weronika Telenga, zaś jej koleżanki z niewiarygodną skutecznością kończyły większość ofensywnych akcji. Efekt był zdumiewający - okres między 5 a 7 min przyjezdne wygrały aż 11:0 (!) i objęły prowadzenie 22:10. Minutę później powiększyły je nawet do rekordowych rozmiarów 13 „oczek” (25:12 i 27:14).

Hiszpanki podniosły głowy

Podrażnione takim obrotem wydarzeń gospodynie (nota bene niedawne uczestniczki Euroligi) szybko zabrały się do odrabiania strat. Dzięki wzmocnieniu obrony już w 9 min poprawiły wynik na 22:27. A w 17 min - po dwóch trafieniach Morgan Bertsch „za trzy” - przeskoczyły rywalki i uzyskały 3 punkty przewagi (41:38).

Akademiczki starały się nie odpuszczać, ale grając w zaledwie 6-osobowej rotacji nagle zaczęły ustępować przeciwniczkom we wszystkich elementach koszykarskiej sztuki. Twardo broniący Spar zablokował wejścia pod swój kosz, w walce pod koszami piłka najczęściej wpadała do rąk najwyższych na boisku Bertsch, Regan Magarity i Giedry Labuckiene, zaś rozgrywająca Kelsey Mitchell co chwilę dziurawiła kosz gorzowianek rzutami z dystansu. Na przerwę zespoły zeszły przy prowadzeniu Hiszpanek 50:46.

Po 30 minutach wszystko było jasne

Katastrofalna dla przyjezdnych okazała się trzecia część gry, przegrana przez nie aż 7:27. Gwiazda akademiczek Chloe Bibby została kompletnie odcięta od podań, zaś pozostałe zawodniczki nie potrafiły przejąć ciężaru gry w ataku. Hiszpanki łatwo blokowały akcje gorzowianek, wyprowadzały błyskawiczne kontry, a w razie potrzeby szybko i skutecznie rozgrywały swoje ataki pozycyjne. Przewaga gospodyń systematycznie rosła, wynosząc kolejno: 56:46 w 22, 71:48 w 27 i 77:53 w 30 min. Gdy rozbrzmiała syrena, kończąca trzecią kwartę, nikt z obserwatorów nie miał wątpliwości - Spar pewnie zmierzał po zwycięstwo.

Najmniej emocjonująca była czwarta kwarta. Hiszpanki wyraźnie zdjęły nogę z gazu, nie forsowały tempa z myślą o przekroczeniu „setki”, więc w końcówce na parkiecie mogły się pojawić nawet krajowe rezerwowe AZS AJP. Bez szkody dla wyniku, który tak naprawdę został ustalony już kilkanaście minut wcześniej.

Grały też pozostałe zespoły

W drugim środowym meczu grupy B Piestanske Cajky (Słowacja) pokonały T71 Diddeleng (Luksemburg) 81:54.

Tabela grupy B:

1. Spar 5 10 422:335
2. AZS AJP 5 8 396:369
3. Piestanske Cajky 5 7 349:334
4. T71Diddeleng 5 5 298:427

Gorzowianki będą teraz miały tygodniową przerwę, gdyż ich ligowy mecz z SKK Polonia Warszawa, planowany pierwotnie na najbliższą niedzielę, został na prośbę zespołu ze stolicy przeniesiony na 6 grudnia. W tej sytuacji kibice AZS AJP zobaczą swoje koszykarki dopiero 30 listopada, kiedy to w ostatnim grupowym spotkaniu EuroCup Women podejmą o godz. 19.00 w hali przy ul. Chopina T71 Diddeleng.

Czytaj również:
Kto rozegra pierwszy ligowy mecz w Arenie Gorzów? Koszykarki czy piłkarze ręczni?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Gorzowskie koszykarki zaczęły fantastycznie. Ale potem wpadły pod hiszpański walec - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24