- Nie ma miejsca na potknięcie, ale ten mecz wcale nie będzie łatwiejszy od innych - uważa Sebastian Rumniak, rozgrywający Gwardii. - Walka o 9. miejsce oznaczające pozostanie w lidze bez konieczności gry w barażach będzie trwała pewnie do końca.
W niej liczą się tylko gwardziści i Pogoń Szczecin. Rywal ma w tabeli dwa punkty mniej, ale oba zespoły zagrają ze sobą jeszcze dwa razy i to w ciągu pięciu dni. W najbliższą środę w Opolu w meczu zaległym, a w kolejną niedzielę w Szczecinie. Jedna wygrana opolan da im nieco luzu, ale i tak będą musieli pokonać dwa razy Śląsk i Stal Mielec, aby nie było nerwów. To zadanie do wykonania, podobnie jak dwukrotnie zwycięstwo ze szczecinianami.
- Koncentrujemy się tylko na najbliższym spotkaniu, więc teraz wszystkie myśli skierowane są na Wrocław - dodaje Rumniak. - Po dłużej przerwie w treningach i w regularnym graniu we wtorek zmierzyliśmy się w Pucharze Polski z Vive Kielce i to nie było udane wyjście w rytm meczowy. Popełniliśmy zdecydowanie za dużo prostych błędów i to musimy ograniczyć w spotkaniu ze Śląskiem. Poza tym poprawić trzeba skuteczność. Śląsk należy pokonać i to nasz cel.
Wrocławianie, którzy - tak jak Gwardia - mieli sporo różnych problemów, a jeszcze stracili kluczowych graczy, wyraźnie odstają od konkurencji. Ostatnich osiemnaście spotkań, w tym dwa z Gwardią, przegrali. W Opolu tylko 26-27, ale potem we Wrocławiu już bardzo gładko 20-30. Czekamy więc na powtórkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
