W poprzednim sezonie Mazur wygrał u siebie z gwardzistami 27:22, by w rewanżu lepsi okazali się we własnej hali koszalinianie (31:29). W zeszłym sezonie zespół z Sierpca rozgrywki kończył w dolnej połowie tabeli, na 10. miejscu. W trwających zmaganiach Mazur radzi sobie póki co lepiej, wygrywając pięć z dziewięciu meczów i wyprzedzając gwardzistów o jedno miejsce w tabeli i dwa punkty.
Dla gospodarzy nadarza się więc doskonała okazja, by awansować w ligowej stawce, ale też przełamać się po ostatnich niepowodzeniach (choć niedawno w pewien sposób doszło do małej rekompensaty, wygrywając w środku tygodnia wyjazdowy mecz w ramach Pucharu Polski). Mimo to koszalińska drużyna znacznie lepiej poczyna sobie w hali przy ul. Fałata, niesiona doskonałym dopingiem kibiców. To poważny atut miejscowych, którzy właśnie w meczach u siebie przede wszystkim upatrują szansy na to, by punktować i nie drżeć w obawie przed spadkiem na koniec sezonu. Cel się nie zmienia - Gwardia powalczy minimum o środek tabeli.
Przed sobotnim meczem problemem mogą być absencje kadrowe, i to poważne. Przez obowiązki zawodowe tym razem zabraknąć ma bramkarzy Henryka Rycharskiego i Adriana Fiodora oraz rozgrywającego Łukasza Czerwińskiego. Jakby tego było mało, kontuzjowani są Patryk Kiciński oraz Krzysztof Karnacewicz, którzy w ostatnich tygodniach nadawali ton grze Gwardii. W ostatnim pucharowym meczu w Elblągu Kiciński na drugą połowę już nie wyszedł, a i w pierwszej odpowiedzialny był głównie za zadania defensywne. Karnacewicz zaś w ogóle nie zagrał choć był w kadrze meczowej. Do tego praktycznie całe spotkanie grali zmiennicy, w związku z czym będą mieli mało czasu na regenerację.
- Fakt, mamy swoje problemy i brak tych zawodników będzie wyjątkowo odczuwalny - przyznał trener Stasiuk. - Ale dla nas to mecz o przysłowiowe sześć punktów, liczy się tylko zwycięstwo. Cieszy ostatnio bardzo dobra postawa zawodników z Ukrainy, Romana Bereżnego i Koli Maliarewicza. Szczególnie ten pierwszy imponował grą w każdym fragmencie boiska, dawał przykład walką i rozbieganiem. Brał ciężar gry na siebie. Wobec nieobecności Patryka wierzę, że Roman w pełni uwolni swój potencjał. Dobrze też, że mimo problemów z bramkarzami, cały czas mamy ludzi będących w dobrej formie i gotowych do gry, jak choćby teraz Dawid Gryzio - podsumował.
Pozostałe pary 11. kolejki: SMS ZPRP Gdańsk - Stal Gorzów, CKS Jurand Ciechanów - Meble Wójcik Elbląg, Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna - SPR GKS Żukowo, Sambor Tczew - Nielba Wągrowiec. OKPR Warmia Energa Olsztyn - pauza. Meble Wójcik Elbląg - SMS ZPRP Gdańsk 25:27 (10:12) - kończący 10. kolejkę.
Czołówka strzelców: 1. Grzegorz Dorsz (SPR GKS Żukowo, 74 bramki w 8 meczach), 2. Patryk Kiciński (Gwardia Koszalin, 58/9), 3. Radosław Dzieniszewski (OKPR Warmia Energa Olsztyn, 57/9), 4. Paweł Gregor (Nielba Wągrowiec, 57/9), 5. Mateusz Stupiński (Stal Gorzów, 57/9).
Zobacz także Magazyn Sportowy GK24 03.12.2018
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?