Gwardia nie zagra w Szczecinie. Przegrała z kontuzjami

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Adam Malcher otwiera długą listę zawodników Gwardii, którzy mają kłopoty zdrowotne.
Adam Malcher otwiera długą listę zawodników Gwardii, którzy mają kłopoty zdrowotne. Sławomir Jakubowski
Zespół rewelacji PGNiG Superligi - Gwardii Opole dopadła istna plaga kontuzji, a niezdolna do gry jest połowa graczy. Dlatego przełożono sobotni mecz z Pogonią Szczecin.

Sytuacja zespołu prowadzonego przez trenera Rafała Kuptela z każdym tygodniem była coraz gorsza. Mimo coraz węższej kadry meczowej gwardziści wciąż wygrywali, ale zawodnicy musieli w trudnych i zaciętych meczach przebywać na parkiecie niemal przez 60 minut.

- Kiedy w Piotrkowie Trybunalskim urazu nabawił się Adam Malcher lekko się przeraziłem i pomyślałem, że będzie bardzo ciężko - przyznaje kapitan Gwardii Mateusz Jankowski. - Na parkiecie zostałem ja i Tolek Łangowski i wspierała nas sama młodzież. Przecież Ignacy Bąk, Mateusz Morawski, Karol Siwak, Damian Zając i Michał Lemaniak to nastolatkowie, bez większego doświadczenie, a dali radę. Wygraliśmy ten ważny mecz i podobnym składzie moglibyśmy powalczyć w Szczecinie.

Niestety za ostatni mecz opolanie zapłacili wysoką cenę, a lista nieobecnych jest dłuższa niż tych, którzy trenują. Wszak od dłuższego czasu rękę w gipsie ma Kamil Mokrzki, który być może będzie mógł wrócić za 7-10 dni. Podobnie wygląda sytuacja Przemysława Zadury, który skręcił kostkę i pierwotnie miał w tym roku już nie zagrać. Może uda się wrócić na ostatni mecz. Po Nowym Roku do dyspozycji będzie Adam Malcher, który na początku meczu z Piotrkowianinem naderwał mięśnie uda i czeka go miesięczna przerwa.

Co gorsza w ekspresowym tempie musiał wrócić na parkiet Mindaugas Tarcijonas i już pomagał drużynie w defensywie. Po meczu z kolei poważne skurcze złapały Jankowskiego i nie wystarczyła praca masażystów. Musiało przyjechać pogotowie.
- Organizm całkowicie odmówił mi posłuszeństwa - mówi Jankowski. - Jest lepiej, ale jestem wycieńczony i zalecana jest przerwa w grze.

To nie koniec zmartwień, gdyż na problemy z barkiem narzeka Bąk, uraz dokucza także Lemaniakowi.
- Nie mamy praktycznie zespołu, siedmiu zawodników musi pauzować, dlatego poprosiliśmy o przełożenie zaplanowanego na najbliższą sobotę meczu w Szczecinie - mówi Tomasz Wróbel, dyrektor sportowy Gwardii. - Jest zgoda i zapewne zagramy dopiero w lutym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gwardia nie zagra w Szczecinie. Przegrała z kontuzjami - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24