Turniej ATP w Stuttgarcie
W Stuttgarcie Hubert Hurkacz zgłosił się zarówno do turnieju singlowego jak i deblowego. W parze z Amerykaninem Marcosem Gironem przegrał jednak z Meksykaninem Santiago Gonzalezem i Francuzem Edouardem Rogerem-Vasselinem 1:6, 5:7 w 1. rundzie debla.
Dziś polski tenisista, 14. w światowym zestawieniu, od drugiej rundy rozpoczął rywalizację w singlu. Rywalem rozstawionego z "czwórką" Hurkacza, który w pierwszej rundzie miał tzw. wolny los, był zajmujący 121. lokatę w rankingu ATP Japończyk Yosuke Watanuki. 25-latek dostał się do turnieju głównego w Niemczech przez kwalifikacje. Właściwy turniej Japończyk rozpoczął od ogrania Feliciano Lopeza 7:6(5), 6:3 (580. ATP), który wystąpił w Stuttgarcie z dziką kartą.
Hubert Hurkacz - Yosuke Watanuki 4:6, 7:6 (7-5), 7:6 (7-5)
W środę obaj panowie potężnie serwowali, na co dowodem może być łącznie 10 asów serwisowych w otwierającym secie. W całej pierwszej partii mieliśmy zaledwie trzy break-pointy i tylko jeden wykorzystany - przy stanie 4:4 Watanuki na reszcie odskoczył swojemu rywalowi. W kolejnym gemie Japończyk wykorzystał pierwszą z dwóch piłek setowych i wygrał go 6:4.
W drugiej odsłonie okazji na przełamanie było jeszcze mniej, bo zaledwie dwie - obu w trzecim gemie nie wykorzystał Watanuki. Panowie raz po raz bronili swoje podania choć lepiej pasuje sformułowanie "razili niekompetencją przy odbiorze piłki" i do rozstrzygnięcia potrzebny był tie-break. W nim górą okazał się Polak, który wygrał go 7-5.
Decydujący set wyglądał tak samo jak drugi. Obaj Panowie nie byli w stanie nic zdziałać na returnie, a w tie-breaku lepszy okazał się Hurkacz - ponownie 7-5.
W ćwierćfinale Polak zmierzy się z Australijczykiem Christopherem O'Connellem (74.).
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?