Nie był to spektakl, który oglądało się z zapartych tchem, ale trzy punkty zostały we Wrocławiu. Gwardziści pokonali ostatniego w tabeli Mickiewicza Kluczbork 3:0, utrzymując tym samym kontakt z najlepszymi w lidze. Zespół z Opolszczyzny największy opór stawiał w pierwszym secie, którego przy odrobinie szczęścia goście mogli nawet wygrać. Później dominacja Gwardii nie podlegała już dyskusji.
Po porażce we Wrześni wrocławski zespół chciał poprawić sobie nastrój efektownym zwycięstwem przed własną publicznością. UKS Mickiewicz - podobnie jak Gwardia - to beniaminek tegorocznych rozgrywek. Drużyna z Kluczborka w przedsezonowym turnieju w hali przy Krupniczej potrafiła uporać się z gospodarzami, nie tracąc nawet seta.
- W pierwszym secie dwa dołki złapaliśmy przy zagrywkach Kowalonka i Frąca. Ta partie była kluczowa. Gdyby Mickiewicz po takiej gonitwie wygrał, siatkarze rywala mogliby nabrać wiatru w żagle. Przegrana w secie otwarcia mogła ich złamać. Dzięki temu dwa kolejne sety były, jak na poziom pierwszej ligi, łatwe - nie ma co ukrywać - mówił po meczu Kamil Maruszczyk, przyjmujący Gwardii.
Rzeczywiście, przyjezdni byli w stanie odrobić w pierwszej odsłonie sześć punktów straty. Od stanu 16:10 zrobiło się po 17:17, później nawet 22:21 dla gości, ale to było wszystko, co można powiedzieć o wyrównanym graniu przy Krupniczej. Drugi i trzeci set to już wyraźna przewaga gospodarzy. Trener Piotr Lebioda, mając wynik pod kontrolą, dał szansę dłużej pograć m.in. Jędrzejowi Kaźmierczakowi, środkowemu, który wspierał bardzo solidny duet Arkadiusz Olczyk-Błażej Szymeczko.
Choć Gwardia rozgrywała mecz z zespołem zamykającym ligową stawkę, na trybunach hali przy Krupniczej było pełno kibiców. I to zarówno tych z Wrocławia, jak i z Kluczborka. Wśród gości pojawili się również przedstawiciele jednego z klubów PlusLigi, obserwujący jednego z siatkarzy Gwardii - Kamila Maruszczyka.
- Na dzisiaj najważniejsze są dla mnie trzy punkty. Nie mam 19 lat, żeby nie móc spać przez takie historie. Ważne jest to, co dzieje się z drużyną, że to są mecze, które musimy wygrywać i na tym się skupmy. A jeśli mogę coś dodać, to dzisiaj wspomniani panowie, którzy pojawili się na trybunach, kiepsko trafili. Nie była to wizytówka naszej ligi. Poziom pozostawiał sporo do życzenia - skwitował Maruszczyk.
I liga mężczyzn
Gwardia Wrocław - UKS Mickiewicz Kluczbork 3:0 (25:23, 25:15, 25:18)
Gwardia: Szymeczko (7), Naliwajko (9), Nowosielski (1), Maruszczyk (14), Olczyk (5), Superlak (12), Dzikowicz (libero) oraz Kaźmierczak (2) i Fijałka.
Mickiewicz: Popik (2), Mucha (6), Parcej (2), Frąc (6), Pasiński (11), Maćkowiak (5), Stysiał (libero) oraz Brożyniak, Polański, Miarka (2), Kowalonek (1), Sachnik (libero) i Napiórkowski (3).
Pozostałe mecze kolejki: MCKiS Jaworzno - Olimpia Sulęcin 3:0 (25:23, 25:22, 33:31), KPS Kielce - KPS Siedlce 3:2 (25:22, 25:22, 18:25, 22:25, 15:10), Norwid Częstochowa - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:22, 25:23, 22:25, 25:17), Ślepsk Suwałki - AZS Częstochowa 3:0 (27:25, 25:20, 25:17), Lechia Tomaszów Maz. - Stal Nysa 0:3 (15:25, 27:29, 19:25), Krispol Września - AZS AGH Kraków (20.11, godz. 18).
Następna kolejka (24.11): AZS AGK Kraków - Gwardia, Stal Nysa - Krispol Września, Ślepsk Suwałki - Lechia Tomaszów Mazowiecki, Norwid Częstochowa - AZS Częstochowa, KPS Sieldce - BBTS Bielsko-Biała, Olimpia Sulęcin - KPS Kielce, Mickiewicz Kluczbork - MCKiS Jaworzno.
QUIZ - czy znasz herby dolnośląskich klubów? (cz. II)
SPORTOWIEC i TRENER ROKU 2018
Nominuj sportowca, trenera i drużynę w wielkim Plebiscycie Sportowym "Gazety Wrocławskiej". Zgłoś do nagrody juniora - dziecko, które przejawia sportowy talent i odnosi pierwsze sukcesy. Laureaci zostaną wybrani w głosowaniu Czytelników. Osobno najlepszych sportowców na Dolnym Śląsku nagrodzi kapituła. Na zwycięzców czekają nagrody.
KLIKNIJ i nominuj kandydatów |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?