Iga Świątek zagra wreszcie w Polsce w normalnych warunkach? "Przypominają mi się czasy Wojciecha Fibaka!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Iga Świątek
Iga Świątek Sylwia Dąbrowa / Polska Press
Na kortach w Warszawie powinno wreszcie zostać zainstalowanie oświetlenie z prawdziwego zdarzenia. Dzięki temu, turniej mógłby się odbywać do późnych godzin, a nie tylko do dwudziestej. Mecze nie byłyby przerywane. Przypominają mi się czasy, gdy w podobnych warunkach pięćdziesiąt lat temu grał w stolicy Wojciech Fibak, w którym zakochała się wtedy cała Polska - mówi w specjalnej rozmowie z nami dziennikarz i komentator sportowy Andrzej Person.

Za nami tenisowy turniej w Warszawie z udziałem Igi Świątek. Polka po raz pierwszy triumfowała w naszym kraju. Organizatorzy dobrze wykorzystali czas do promocji tenisa nad Wisłą?
Jak najbardziej. Widownia dopisywała niemal każdego dnia, a przed finałem wiele osób stało przed bramą z tabliczkami i prośbą o odkupienie biletu na mecz Igi Świątek. Widać, że turniej w Warszawie rozwija się z każdym rokiem. Bez wątpienia Iga jest idolką dla wielu Polaków. Dowcipna, bardzo inteligentna i co najważniejsze jest fenomenalną tenisistką. Wszystko to mieści się w jednej osobie i należy być z tego dumnym. Jest wspaniałą polską ambasadorką na cały świat, podobnie jak Robert Lewandowski.

Dla kibiców niezwykle ważne było, że właśnie na żywo, tutaj w stolicy Polski, a nie sprzed ekranu telewizora mogą oglądać liderkę rankingu.
I to było cudowne, że tę wielką Igę można było zobaczyć właśnie w kraju. Pokazał klasę, charakter i umiejętności. Nie grymasiła na pogodę, nie przeszkadzało jej, że musiała dokończyć półfinał na drugi dzień.

Należy tylko żałować, że nie miała zbyt wymagających rywalek. Wszystko jednak przed organizatorami turnieju, aby w kolejnych latach ściągać do Warszawy jeszcze lepsze tenisistki?
Liczę na to, że uda się pozyskać większych sponsorów, a co za tym idzie zaprosić bardziej znane zawodniczki. Tym bardziej, że my Polacy lubimy być malkontentami. Podczas turnieju słyszałem opinie, że Iga wygrała, ale jaki miała po drodze rywalki? Ja jestem szczęśliwy, że wygrała i dostarczyła nam tyle emocji.

Co ważne też, widać, że polska tenisowa publiczność jest coraz bardziej "wyrobiona"?
Kibice spisali się fantastycznie. No może raz coś poszło nie tak, gdy rywalka zagrała w siatkę, ale poza tym bardzo ciepło przyjęli każdą z przeciwniczek Igi. Oceniam postawę naszych kibiców na szóstkę z plusem.

Brawa za organizację turnieju dla taty Igi Świątek, Tomasza Świątka?
Jak najbardziej. Iga zresztą przyznała, że w ostatnim czasie nie miała życia, bo cały czas słyszała tylko od ojca o turnieju w Warszawie. To nie jest łatwe, tym bardziej, że korty zostały przebudowane i musiała się przyzwyczaić do tej nawierzchni. A odnośnie nawierzchni, należy docenić inwestycję w zmianę nawierzchni, bo to na pewno nie kosztowało pięćdziesiąt groszy.

Mankamentem obiektu przy Myśliwieckiej jest jednak brak oświetlenia. To z tego powodu harmonogram turnieju wpadał kilka razy w małe turbulencje.
Zdecydowanie to powinno ulec zmianie. Dzięki temu, turniej mógłby się odbywać do późnych godzin, a nie tylko do godziny dwudziestej. Przypominają mi się czasy, gdy w podobnych warunkach pięćdziesiąty lat temu cała Polska zakochała się w Wojciechu Fibaku i w tym samym miejscu rozgrywał mecze ze znakomitym Bjorgiem Borgiem. Po erze Fibaka w polskim tenisie nastąpiła czarna dziura, mam nadzieję, że nie będzie podobnie po erze Igi Świątek. Wybudowane zostały ładne obiekty do gry w tenisa w Kozerkach, czy Gdyni. Młodzież ma gdzie grać, a co za tym idzie ta przyszła Iga już gdzieś krąży.

W Polsce nie ma jednak dużego tenisowego obiektu z prawdziwego zdarzenia z dachem, a taki by się przydał?
I to bardzo! W Polsce na ogół pada deszcz. Gdyby taki obiekt był, można byłoby organizować jeszcze większe turnieje. Tym bardziej, że mamy przecież jeszcze znakomitego Huberta Hurkacza. Kiedy zatem wykorzystać ten dobry czas dla tenisa jak nie teraz?

Iga Świątek pozostanie liderką rankingu do końca roku?
Myślę, że tak. Gra świetnie, momentami nadzwyczajnie. Ma nad drugą w rankingu Aryną Sabalenką przewagą psychologiczną, zwłaszcza, że Białorusinka nie prezentuje się w ostatnio najlepiej. O wszystkim rozstrzygnie US Open. Jeśli Iga wygra w Stanach Zjednoczonych, nie odda już pozycji liderki rankingu do końca roku. Niewątpliwie to jest bardzo udany czas dla naszej tenisistki. Nigdy, w ponad 100 letniej historii tenisa żaden Polak nie wygrał ani raz wielkiego szlema, a ona dokonała tej sztuki już cztery razy!

Rozmawiał Zbigniew Czyż

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iga Świątek zagra wreszcie w Polsce w normalnych warunkach? "Przypominają mi się czasy Wojciecha Fibaka!" - Portal i.pl

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24