Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom: - Po pierwszej rundzie wszystko zgodnie z planem, ale jest pewien niedosyt

Michał Nowak
Michał Nowak
Jacek Skrok objął posadę szkoleniowca pierwszoligowej E.Leclerc Radomki przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Szkoleniowiec jest zadowolony z postawy swojego zespołu, który pierwszą rundę zakończył na czwartym miejscu w tabeli.
Jacek Skrok objął posadę szkoleniowca pierwszoligowej E.Leclerc Radomki przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Szkoleniowiec jest zadowolony z postawy swojego zespołu, który pierwszą rundę zakończył na czwartym miejscu w tabeli. Joanna Gołąbek
Jacek Skrok, szkoleniowiec E.Leclerc Radomki Radom podsumowuje udaną dla swojego zespołu pierwszą rundę na zapleczu ekstraklasy.

Zakończyliście pierwszą rundę rozgrywek na czwartym miejscu. Wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami?
- Na razie wszystko przebiega, można powiedzieć, zgodnie z planem, bo zajmujemy po pierwszej rundzie wysokie miejsce. Mówiłem przed sezonem o pierwszej czwórce i do tej pory wszystko jest zgodnie z tymi założeniami. Patrząc na przebieg tej rundy pozostaje jednak jakiś mały niedosyt, bo gdzieś tam punkty jednak straciliśmy, tak chyba można powiedzieć. W sytuacji, kiedy prowadzi się z przeciwnikami 2:0 lub 2:1 w setach i wydaje się, że ma się wszystko pod kontrolą, a kończy się ostatecznie mecz po tie-breaku, to potem zdobycie nawet tych dwóch punktów do końca nie satysfakcjonuje. Może to, co powiem to banał, ale taka jest żeńska siatkówka i do tego trzeba się przyzwyczaić. Rozmawiamy o koncentracji i ćwiczymy na treningach aby utrzymać ją od początku do końca meczu, a zdarzają się różne zaskakujące sytuacje i chyba czasami są one nie do uniknięcia. Na ten moment mamy miejsce, o którym mówiliśmy przed sezonem. Przewidywałem wtedy, że w tej górnej części tabeli mogą być zespoły z Warszawy, Kalisza, Wieliczki czy Świecia i my. To się sprawdziło jak na razie. Myślę, że mamy jeszcze szanse, aby walczyć o trzecie miejsce i jest ono w naszym zasięgu.

Mistrzynie tie-breaków – takie określenie przylgnęło do siatkarek E.Leclerc Radomki ze względu na dużą ilość rozegranych pięciosetowych spotkań. Nie było ich zbyt wiele? Rozegraliście aż siedem spotkań, które kończyły się dopiero w piątej partii.
- Na pewno było ich dużo. Też tak naprawdę nie wiem czy to zaleta czy wada. Jeszcze jak się przegrywa, goni przeciwnika i po tym wygrywa 3:2, to jest w porządku, ale jeśli prowadzimy i kontrolujemy mecz, zdajemy sobie sprawę że jesteśmy lepsi, a nagle potem odcina nam prąd, to boli. Na pewno to, że gramy tie-breaki i w większości je wygraliśmy, dobrze świadczy o zespole, że potrafi walczyć do końca i się nie poddaje, robi wszystko, aby wygrać. W jednym z ostatnich meczów dziewczyny usiadły w przerwie już trochę zniechęcone, że zagrają kolejny tie-break. Powiedziałem im, że przecież wszystko jest w porządku, mamy piąty set, graliśmy już tyle tych tie-breaków, że to nic nowego, więc trzeba wstać, wziąć się do roboty, idziemy walczyć, mamy wygrać. I tak się stało. Myślę, że dla kibica dłuższy mecz, ciekawsze widowisko, jest dobrą rzeczą. Dla mnie, jako trenera, niekoniecznie.

Ta duża ilość pięciosetowych spotkań odbija się jakoś negatywnie na drużynie pod względem fizycznym?
- Na pewno jest tak, że czasami możemy nie robić treningu wytrzymałościowego (śmiech). Gramy też całą czternastką zawodniczek, więc obciążenia rozkładają się dosyć równomiernie. Falowanie gry jest jedną z cech siatkówki i tak jak obecnie obserwujemy, to nie tylko kobiecej, ale również i męskiej. W żeńską siatkówkę było to zawsze wpisane i tutaj nie ma co tego roztrząsać. Musimy się do tego przyzwyczaić. Rozegranie takiej ilości tie-breaków, do tego w większości wygranych, pokazuje, że jesteśmy na tyle dobrze przygotowani kondycyjnie, że rozegranie pięciosetowego spotkania nie sprawia nam jakiegoś problemu. Ale same nerwy i emocje czasem są niepotrzebne.

Pojawiły się jakieś indywidualne zaskoczenia pozytywne lub negatywne po tej pierwszej rundzie? To czwarte miejsce na koniec pierwszej rundy jest efektem dobrej gry całej drużyny?
- To nie pora i miejsce na stawianie cenzurek. Zespół bardzo fajnie funkcjonuje. Jest kilka dziewczyn, które nigdy nie miały jeszcze styczności z tym poziomem rozgrywek i dla nich to na pewno duże doświadczenie. Generalnie zdają ten egzamin. Cały czas robimy postęp, a ilość rozegranych setów i meczów powoduje, że zawodniczki w jakimś stopniu dojrzewają.

Stawiacie sobie jakieś cele na drugą rundę fazy zasadniczej? Utrzymanie miejsca w pierwszej czwórce?
- Tak jak wcześniej powiedziałem, trzecie miejsce jest w naszym zasięgu i będziemy chcieli sobie to miejsce wywalczyć. Wydaje się, że dwa pierwsze zespoły będzie ciężko dogonić. Kalisz rozegrał świetną pierwszą rundę, Wisła Warszawa też pokazuje się z bardzo dobrej strony i wyprzedzić któryś z tych zespołów będzie niezmiernie trudno, ale jak przyjdzie play-off, to wszystko się może zdarzyć. Chcemy startować do tej fazy z jak najwyższej pozycji i to trzecie miejsce będzie naszym celem. Poza tym czeka nas jeszcze ciekawe spotkanie w Pucharze Polski w styczniu, które rozegrane zostanie w naszej hali. Myślę, że to będzie fajna promocja siatkówki i dla nas świetny sprawdzian. Przejście do następnej rundy PP byłoby naprawdę świetną sprawą. Chcemy powalczyć o to z 13. zespołem Ligi Siatkówki Kobiet, z którym zmierzymy się w tej rundzie.

Mając na uwadze, że E.Leclerc Radomka to zupełnie nowy zespół, mocno przebudowany w stosunku do poprzedniego sezonu, można powiedzieć, że te pierwsze mecze w bieżących rozgrywkach, to był niejako poligon doświadczalny i druga runda może wyglądać jeszcze lepiej? Im więcej rozegranych spotkań, tym dla was lepiej?
- Myślę, że jak najbardziej. Dla niektórych zawodniczek rozegranie większej ilości spotkań czy setów na tym poziomie to nabieranie doświadczenia i zdobywanie nowych umiejętności. Czas jest potrzebny i oby nam go starczyło, tak jak cierpliwości i wytrwałości. Podniesienie na wyższy poziom naszych umiejętności technicznych i taktycznych pozwoli nam grać bardziej ryzykownie i podejmować trafne decyzje podczas gry. Najgorsze byłoby spotkać się z taką sytuacją, że obecny poziom umiejętności i miejsce w tabeli nas już satysfakcjonuje, bo wtedy trudno zmusić się do pracy, aby zrobić postęp. Cały czas wszyscy się uczymy, począwszy od działaczy, trenerów poprzez zawodniczki, całą ekipę, która jest z zespołem. Szczególnie w siatkówce, która jest wybitnie dokładną i szybką dyscypliną - każda niedokładność ma swoje konsekwencje – i dlatego ważne jest, aby cały czas doskonalić swoje umiejętności.

Jest to dla zespołu jakiś problem, że część treningów odbywacie w hali XIII Liceum Ogólnokształcącego przy ulicy 25 czerwca, a część w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji przy Narutowicza, gdzie rozgrywacie spotkania ligowe?
Z hali MOSiR korzystamy, kiedy nie ma siatkarzy Cerradu Czarnych czy koszykarzy Rosy, bo to oni mają pierwszeństwo. Zwłaszcza, jeśli są to tygodnie poprzedzające nasz mecz domowy. Myślałem, że to będzie większy problem, że te wszystkie mecze zagramy, jak to się mówi, na wyjeździe, ale szybko potrafiliśmy się zaadaptować. Sala w XIII LO nie jest też mała, więc może dlatego było łatwiej się dostosować. Zresztą jeżdżąc na mecze musimy być przygotowani, że będziemy grać w różnych salach. W ogóle nie ma tego tematu i nawet tego nie rozpatrujemy. Kiedy mamy okazję potrenować przy Narutowicza to z tego oczywiście korzystamy, ale nie robimy problemu, jeśli tej możliwości nie ma.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Otpo prawdziwe pytania z testu MultiSelect

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!

Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie

Piękne piłkarki na zdjęciach. Zobacz wyjątkową sesję

QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?

Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]

ZOBACZ TAKŻE: Spotkanie opłatkowe E.Leclerc Radomki Radom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom: - Po pierwszej rundzie wszystko zgodnie z planem, ale jest pewien niedosyt - Echo Dnia Radomskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24