- To bardzo trudny mecz, ale graliśmy u pretendenta i chyba głównego faworyta do tytułu mistrza Polski. Nie ma więc co się dziwić skali trudności. Trochę nam się plan popsuł, sfatygował w momencie utraty bramki. Mimo że uczulaliśmy się na grę Rakowa w drugie tempo przy stałych fragmentach to niestety czynnik ludzki zawiódł, dlatego przegrywaliśmy 0:1 - opisywał grę Zieliński.
- Fajnie, że zareagowaliśmy po przerwie. Te zmiany dużo dały: Kakabadze, Hanca i Riva (Rivaldinho - red.) zanotowali fajne wejście. Pociągnęli zespół. Końcówka była ciężka, bo Raków ma wysoki zespół. Przy stałych fragmentach trzeba się z nimi mocno pobić. Nie pękliśmy i mamy punkt, który daje nam optymizm. Nie ukrywam, że w zasięgu jest szóste miejsce i o nie chcemy na finiszu zawalczyć - stwierdził trener Pasów.
EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?