Jagiellonia Białystok awaryjnie wyjedzie do Uniejowa

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellończycy w Białymstoku nie mają warunków do trenowania i awaryjnie pojadą do Uniejowa, gdzie jest naturalna, podgrzewana płyta w Kompleksie im. Włodzimierza Smolarka
Jagiellończycy w Białymstoku nie mają warunków do trenowania i awaryjnie pojadą do Uniejowa, gdzie jest naturalna, podgrzewana płyta w Kompleksie im. Włodzimierza Smolarka Andrzej Zgiet
Żółto-czerwoni nie mogą u siebie we właściwy sposób przygotowywać się do inauguracji wiosny w ekstraklasie i formy muszą szukać poza regionem.

Opady śniegu i niskie temperatury sprawiły, że żadne boisko w stolicy regionu, ani nawet w pobliskich miejscowościach, nie nadaje się do przeprowadzenia zajęć. Dlatego też zapadła decyzja o wyjeździe do Uniejowa w województwie łódzkim.

Wczoraj żółto-czerwoni ćwiczyli w siłowni, a dziś rano wsiedli do autokaru i pojechali do Kompleksu im. Włodzimierza Smolarka, gdzie będą mogli trenować na naturalnym boisku. Ciekawostką jest to, że główna płyta jest podgrzewana wodą ze źródeł geotermalnych.

- Pewnych rzeczy nie przeskoczymy, ale nie ma co załamywać rąk. W Uniejowie postaramy się przygotować najlepiej, jak tylko można do niedzielnego meczu w Gdańsku z Lechią - mówi trener żółto-czerwonych Michał Probierz.

Białostocka ekipa nie wróci już z Uniejowa i pojedzie bezpośrednio na Wybrzeże.

- Najbliżsi czekali na nas trzy tygodnie, kiedy byliśmy na obozie w Turcji i muszą teraz jeszcze trochę uzbroić się w cierpliwość - śmieje się obrońca Piotr Tomasik. - A tak poważnie, po prostu nie da się inaczej i musimy odbyć nadprogramową podróż - dorzuca.

Dobrego humoru nie traci także sztab szkoleniowy żółto-czerwonych.

- Na szczęście teraz gra się o pół punktu w przypadku remisu i półtora w razie zwycięstwa. Dopiero potem będzie prawdziwa walka - z przekąsem mówi Probierz.

Sytuacja wydaje się jednak być poważna, bo jagiellończycy po powrocie z obozu w Turcji nie mogli trenować w normalnych warunkach, a ich rywale z Gdańska rozegrali ostatnio w Polsce dwa spotkania kontrolne, pokonując pierwszoligowców - Chojniczankę Chojnice 3:2 oraz Bytovię Bytów 2:0.

- Nie sądzę, by to miało większy wpływ na to, co zdarzy się w niedzielę w Gdańsku. Poza tym i tak nie możemy tego zmienić. Możemy za to przygotować się najlepiej, jak można i właśnie nad tym popracujemy w Uniejowie - przekonuje szkoleniowiec Jagiellonii.

Do Uniejowa pojedzie 20 zawodników, z których zostanie wybrana osiemnastka meczowa na potyczkę z biało-zielonymi. Probierz trzyma karty przy orderach i nie chce ujawniać, na jakie pozycje toczy się jeszcze walka o miejsce w podstawowym składzie.

- Nie zdradzę nawet czy w ogóle mam jakiekolwiek wątpliwości, nie mówiąc już o konkretnych nazwiskach. Wątpię, by zrobiła to Lechia, bo nikt nie chce ułatwiać życia przeciwnikom. Poza tym, zostało jeszcze kilka dni i sporo jeszcze się może zdarzyć - kończy szkoleniowiec żółto-czerwonych.

Lekko nie mają też rywale, bo Gdańsk również zaatakowała zima. Mimo to Lechia zachęca fanów do przyjścia w niedzielę na stadion i dopingowania biało-zielonych. „Czekamy na ciebie” - grzmi oficjalna strona klubu z Wybrzeża.

Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 18. Transmisja w stacji Canal +.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok awaryjnie wyjedzie do Uniejowa - Kurier Poranny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24