- Nie chcemy już walczyć tylko o utrzymanie. Chcemy być na jak najwyższej pozycji w tabeli na koniec sezonu - mówił po meczu dla klubowych mediów Portugalczyk Nene, strzelec jednej z trzech bramek dla Jagiellonii w meczu z Wartą Poznań (3:1).
- Teraz musimy skupiać się na kolejnym meczu i w każdym starciu szukać kompletu punktów. Przed nami trudne spotkania. Mamy jednak odpowiednią jakość w zespole, a nasza pewność siebie stale rośnie. Możemy wygrać z każdym, ale musimy być całkowicie skoncetrowani na celu. W meczu ze Śląskiem możecie się spodziewać, że damy z siebie wszystko, żeby zwyciężyć ponownie. Tego kibice mogą być pewni. Zależy nam na wygranej - powiedział Nene.
Źółto-Czerwoni zagrali z Wartą Poznań doskonałą pierwsza połowę, w której stłamsili rywali strzelając im trzy gole. Już w 9 minucie spotkania Marc Gual płaskim strzałem pokonał bramkarza Warty. Było to 14 trafienie Hiszpana, który został samodzielnym liderem klasyfikacji na króla strzelców ekstraklasy. W 17 minucie było 2:0, gdy niefortunnie do swojej bramki skierował Dawid Szymonowicz. Na 3:0 podwyższył pięknym, technicznym strzałem Nene po asyście Guala.
- Kontrolowaliśmy przebieg meczu, zarówno będąc w posiadaniu piłki, jak i grając bez niej. Jestem bardzo szczęśliwy. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że pierwsze pół godziny meczu było w naszym wykonaniu perfekcyjne. Nie tylko byliśmy przy piłce, ale także groźnie atakowaliśmy, byliśmy cierpliwi w naszych poczynaniach. Kiedy Warta była przy piłce wiedzieliśmy co robić, jak się bronić. Tak wygląda piłka nożna. Musisz wiedzieć co masz robić na boisku, jak grać z piłką, jak grać bez niej - dodawał dla jagiellonia.pl strzelec trzeciego gola Nene.
Warta w pierwszej połowie praktycznie nie zagroziła bramce Jagiellonii, a jej akcje z łatwością rozbijali defensorzy gospodarzy.
Po zmianie stron Jagiellonia już tak nie naciskała rywala. Mając przewagę trzech bramek kontrolowała przebieg gry. Warta natomiast miała duże problemy w kostruowaniu7 skutecznych akcji ofensywnych. Dopiero w 82 minucie znalazła drogę do bramki Jagiellonii, gdy Stefan Savić popisał się mocnym uderzeniem pod poprzeczkę bramki Zlatana Alomerovica zmniejszając rozmiary porażki.
Jeszcze w końcówce Tomas Prikryl strzelił w słupek i sędzia zakończył spotkanie.
- Z meczu na mecz gra się coraz łatwiej. W meczu z Wisłą zdobyliśmy cztery bramki, dzisiaj trzy. Pokazujemy to, co mamy najlepsze, czyli ofensywę. Mam nadzieję, ze jeszcze nie raz sprawimy kibicom radość. Gramy w piłkę, stwarzamy sytuacje, liczę na kolejne trafienia naszego zespołu. Ostatnio notuje asysty, teraz czekam na bramkę i mam nadzieję, ze to się uda. Co do tabeli to cały czas trzeba patrzeć do góry - stwierdził Bartłomiej Wdowik, który asystował przy pierwszym golu Marca Guala.
Jagiellonia Białystok - Warta Poznań 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Marc Gual 9, 2:0 Dawid Szymonowicz 17 (samobójcza), 3:0 Nené 31, 3:1 Stefan Savić 81.
Jagiellonia: Zlatan Alomerović - Tomáš Přikryl (90. Paweł Olszewski), Miłosz Matysik, Mateusz Skrzypczak, Michał Pazdan, Bartłomiej Wdowik - Michal Sáček (70. Camilo Mena), Aurélien Nguiamba, Nené, Jesús Imaz - Marc Gual (82. Tomasz Kupisz).
Warta: Adrian Lis - Jakub Kiełb (46. Jan Grzesik), Dimítris Stavrópoulos (70. Michał Kopczyński), Dawid Szymonowicz, Wiktor Pleśnierowicz (70. Kamil Kościelny), Konrad Matuszewski - Kajetan Szmyt, Maciej Żurawski (70. Miguel Luís), Niilo Mäenpää (78. Mateusz Kupczak), Stefan Savić - Adam Zreľák.
Żółte kartki: Nené, Nguiamba - Kiełb, Mäenpää.
Sędziował: Paweł Malec (Łódź).
Widzów: 8481.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?