2 z 10
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
We wrześniu 2020 roku odszedł do Derby County za 4 mln...
fot. Lukasz Gdak

Jak spisują się w swoich ligach wychowankowie Lecha Poznań? Są wzloty, ale też upadki

KAMIL JÓŹWIAK

We wrześniu 2020 roku odszedł do Derby County za 4 mln funtów. Łącznie w pierwszym zespole Lecha Jóźwiak rozegrał 122 mecze, w których zdobył 17 bramek i dołożył 15 asyst. W listopadzie 2019 roku zadebiutował w reprezentacji Polski.

W marcu ubiegłego roku pojawiła się informacja, że Anglicy zapłacili tylko 25 procent tej kwoty. Kilka miesięcy wcześniej sprzedali Polaka do klubu MLS Charlotte FC.

Zarówno na Wyspach jak i w USA nie imponował skutecznością. W MLS zagrał 19 meczów, zaliczył 3 asysty. Nic więc dziwnego, że stracił też miejsce w reprezentacji



W tym sezonie, który wystartował pod koniec lutego, zagrał w 3 meczach. Jego klub zanotował trzy porażki. Sam Jóźwiak nie zaliczył żadnych liczb. Co więcej po tej akcji, został wyśmiany przez internautów



Użytkownicy Twittera zwrócili uwagę, że Jóźwiak pełni w Charlotte rolę "Designated Player", czyli piłkarzem z kontraktem przekraczającym określony pułap wynagrodzeń. "To najgorszy Designated Player w tym roku" – można przeczytać w komentarzach.

Kariera wychowanka Lecha Poznań jest na zakręcie. Musi odzyskać dawną formę, jeśli nie chce stracić miejsca w składzie.

Przejdź dalej --->

Zobacz również

MKOl zaprezentował drużynę uchodźców. Najliczniejsza w historii igrzysk!

MKOl zaprezentował drużynę uchodźców. Najliczniejsza w historii igrzysk!

Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

NOWE
Pierwsza oprawa kibiców Wisły Kraków na finale Pucharu Polski

Polecamy

Polak walczy o półfinał debla. Wymagające zadanie w prestiżowym turnieju

Polak walczy o półfinał debla. Wymagające zadanie w prestiżowym turnieju

Jeden z pociągów, wiozący kibiców Wisły na finał Pucharu Polski utknął

AKTUALIZACJA
Jeden z pociągów, wiozący kibiców Wisły na finał Pucharu Polski utknął

Polskim lekkoatletom trudno będzie powtórzyć sukces z Tokio

Polskim lekkoatletom trudno będzie powtórzyć sukces z Tokio