Abramczyk Polonia zakończyła sezon. Pod kreską - zamiast awansu do PGE Ekstraligi jest przegrana w półfinałach. Ogromny wpływ na wynik miała oczywiście kontuzja Wiktora Przyjemskiego - lidera drużyny i całych rozgrywek. Prawda jest jednak taka, że zawód sprawili ci, którzy mieli być liderami drużyny - Kenneth Bjerre i David Bellego. Abramczyk Polonia 'szarpała" przez cały sezon, a na koniec zabrakło kilku punktów, by w dwumeczu pokonać ROW.
KIBICE ABRAMCZYK POLONII BYDGOSZCZ KOMENTUJĄ. CZYTAJ W GALERII - TU:
- Brutalnie mówiąc, wynik jest lepszy niż jazda drużyny. Wszyscy liczyliśmy na więcej, nie ma co tego ukrywać - prezes klubu Jerzy Kanclerz. - Nasz cel na ten sezon był inny, a nie udało się go zrealizować. Teraz można się zastanawiać, co by było gdyby Wiktor nie miał kontuzji, czy moglibyśmy postawić się Falubazowi? W pełnym składzie, w mojej ocenie, byliśmy w stanie z nimi powalczyć. Tego już jednak nie rozstrzygniemy, bo zatrzymaliśmy się już na półfinale. Za wcześnie. Przed sezonem zbudowaliśmy drużynę, która była wskazywana jako jeden z faworytów. Po poprzednim sezonie zatrzymanie Duńczyka było priorytetem dla klubu, także dla kibiców, wielu cieszyło się z powrotu Francuza. Konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że Bjerre będzie miał dopiero 20. średnią w lidze, Lyager 21., a Bellego skończy gdzieś w połowie czwartej dziesiątki - dodawał.
Jak zdradził, klub powoli kończy rozmowy transferowe i budowę składu na kolejny sezon.
A jak ten rok podsumowują bydgoscy kibice? Kogo chcieliby zobaczyć w drużynie na 2024? Zobaczcie najlepsze komentarze:
Piesiewicz nie będzie już prezesem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?