To była trzecia i ostatnia odsłona młodzieżowej Euroligi w tym sezonie. Poprzednie turnieje odbywały się w Wilnie i Mińsku. Czerwono-czarni rywalizowali przy Alejach Zygmuntowskich z ekipami z Łotwy, a także Luksemburga i Białorusi.
Podopieczni trenera Marka Zielińskiego zanotowali trzy zwycięstwa i dwie porażki. Lublinianie pokonali ekipy SS Saldus Pro Basketball (68:44), CFBB Luxembourg (58:42) oraz A.Kraukla/VEF Ryga 55:39. Lepsi od „Startowców” okazały się zespoły BS Ridzene (porażka 42:54) oraz RGUOR Mińsk (53:71).
Ostatnia z wymienionych drużyn wygrała cały turniej w Kozim Grodzie. Białorusini zwyciężyli w czterech meczach i tylko raz zeszli z parkietu pokonani. Ogółem, RGUOR został również triumfatorem w klasyfikacji generalnej EYBL w tym sezonie. TBV Start zajął siódmą lokatę w szesnastozespołowej stawce.
- Turniej był bardzo wyrównany - ocenia Marek Zieliński, trener lubelskiej drużyny. - Rywalizowało w nim osiem naprawdę mocnych ekip, grających zróżnicowane systemy w ataku, jak i obronie. Mój zespół miał ostatnio intensywny okres, bowiem rozegrał osiem spotkań w siedem dni, licząc ćwierćfinały mistrzostw Polski. Jestem dumny z chłopców, którzy wywalczyli czwarte miejsce, które jest w pełni zasłużone. Zawsze trzeba mieć plan i coś do poprawienia, więc jeszcze dużo pracy przed nami. Ale cieszymy się, że w połowie kwietnia nasz sezon w dalszym ciągu trwa w odróżnieniu do wielu drużyn w Polsce, które już mają wakacje - dodaje szkoleniowiec.
Motorem napędowym czerwono-czarnych zarówno w tym turnieju, jak i całych rozgrywkach był Bartłomiej Pelczar, który średnio notował w spotkaniach EYBL 23,2 pkt na mecz. - Myślę, że jest lekki niedosyt, ponieważ dwa przegrane przez nas mecze były do wygrania - uważa 17-letni zawodnik. - Według mnie w ostatnim spotkaniu zabrakło nam siły i wzrostu. Jeśli chodzi o starcie z Rygą, to brakowało Janka Piliszczuka, ale też mogliśmy dać z siebie więcej. Z jednej strony jesteśmy trochę zadowoleni z dodatniego bilansu, ale z drugiej wiemy, że stać nas na więcej.Myślę, że cały czas notujemy bardzo duży progres. Gramy z coraz większym doświadczeniem, nie boimy się podejmować akcji. Takie turnieje są bardzo przydatne - kończy Pelczar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?