Jurij Gladyr: Nie pomylę szatni w Kędzierzynie

Paweł Hochstim
Jurij Gladyr przez siedem lat grał w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę zagra przeciwko swojej byłej drużynie
Jurij Gladyr przez siedem lat grał w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę zagra przeciwko swojej byłej drużynie Sylwia Dąbrowa
Dla mnie to będzie zwykły mecz. Oczywiście czekam na niego, bo wiadomo, że grałem siedem lat w Kędzierzynie, ale to będzie mecz, który po prostu trzeba będzie wygrać - mówi przed hitowym starciem w PlusLidze siatkarz PGE Skry Bełchatów Jurij Gladyr. W niedzielę o godz. 14.45 bełchatowianie zagrają w Kędzierzynie-Koźlu z mistrzem Polski, ZAKSĄ.

Czy jeśli w jednym klubie ktoś spędził siedem lat, to gdy kilka miesięcy po odejściu jedzie do niego na mecz to może powiedzieć, że to mecz, jak każdy inny?Dla mnie to będzie zwykły mecz. Oczywiście czekam na niego, bo wiadomo, że grałem siedem lat w Kędzierzynie, ale to będzie mecz, który trzeba będzie wygrać. Fajnie, że wracam do Kędzierzyna, mam nadzieję, że kibice przywitają mnie fajnie, ale jedziemy tam po trzy punkty.

Zawsze w takiej sytuacji pada pytanie, czy nie pomyli Pan szatni?Na pewno nie pomylę szatni, wiem doskonale, gdzie jest szatnia zawodników ZAKSY, a gdzie przyjezdnych.

PGE Skra dobrze rozpoczęła sezon, bo od pewnego zwycięstwa 3:0 nad MKS Będzin. Początki zawsze są trudne, ale dobrze przygotowaliśmy się fizycznie latem i taktycznie do tego spotkania. Myślę, że było widać dużą naszą przewagę. Troszkę w ostatnim secie zespół z Będzina zagrał bardziej stabilnie, widać to na tablicy wyników, ale wszystko mieliśmy pod kontrolą.

To już jest taka forma, na którą PGE Skrę stać, czy możecie grać lepiej?Myślę, że jeszcze są w naszym zespole duże rezerwy. To jest nowy zespół, posklejany z nowych ludzi, bo przecież przyszło sześciu nowych graczy, czyli prawie pół drużyny. Potrzebujemy trochę czasu, by się zgrać. Wiadomo, że treningu nie będzie zbyt wiele, bo będziemy grali i w PlusLidze, i w Lidze Mistrzów, jeśli oczywiście przejdziemy rundę eliminacyjną. Znamy swoją wartość i wierzymy w to, że uda nam się powalczyć o odzyskanie tytułu mistrza Polski.

W niedzielę zmierzycie się z ZAKSĄ, w przyszłą sobotę u siebie z Asseco Resovią Rzeszów. To dobrze, że mecze z tak mocnymi rywalami macie już na samym starcie rozgrywek?Myślę, że to bez znaczenia. Dopiero po meczu z ZAKSĄ zobaczymy tak naprawdę w jakim momencie jesteśmy. To będzie weryfikacja naszych możliwości.

Rozmawiał Paweł Hochstim

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jurij Gladyr: Nie pomylę szatni w Kędzierzynie - Dziennik Łódzki

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24