„Zawsze tak było, że Leszno w Polsce rządziło" - napisali kibice Unii na wielkim transparencie. Gorzowianie, choć mało kto na nich stawiał, mieli wielką ochotę odebrać władzę obrońcom tytułu mistrzowskiego. Trener Stali Stanisław Chomski przed meczem przyznał, że niewielu wierzyło w to, że jego drużyna dotrze do finału, ale skoro już w nim jest, to zrobi wszystko, by sięgnąć po złoto. – Mamy niewielką przewagę [w pierwszym finałowym meczu Stal wygrała 46:44 – red.], ale jest plan, by ją obronić – mówił Stanisław Chomski. – W Lesznie gospodarze będą faworytami, w takiej sytuacji my musimy od początku nastawić się na obronę przez atak.
O zdecydowanym ataku, od samego początku spotkania, z pewnością myślano też w Lesznie. I to, w pierwszej serii wyścigów, gospodarzom wyszło zdecydowanie lepiej niż stalowcom. Dwa podwójne zwycięstwa dały gospodarzom ośmiopunktową przewagę po trzeciej gonitwie. Na trybunach „Smoczyka” zapanowała atmosfera pikniku. – Mamy ich! – dało się słyszeć. Ale już w kolejnym biegu to gorzowianie mieli miejscowych na wyciągnięcie ręki, bo kapitalnie pojechał junior Rafał Karczmarz, który razem z Bartoszem Zmarzlikiem pokonał leszczynian. Później szło „cios za cios”. Unia do siódmego wyścigu jeszcze dwa razy prowadziła różnicą ośmiu punktów. Ale wtedy kolejne ataki, i to z prawdziwie dużą siłą, przeprowadziła Stal. Dwie wygrane po 5:1 sprawiły, że gorzowianie odrobili wszystkie starty.
Gdyby dziewiąty bieg kończył mecz, to Stal byłaby już złota. Szkopuł w tym, że do rozegrania pozostało jeszcze sześć wyścigów. I już w pierwszym z nich Unia triumfowała (4:2). Janusz Kołodziej po świetnej walce pokonał asa gości Bartosza Zmarzlika. Później gospodarze wyprowadzili kolejne „zabójcze” ciosy. Przed wyścigami nominowanymi ich przewaga wzrosła do dziesięciu punktów (44:34). W Lesznie zaczęto świętować tytuł mistrzowski, bo tylko nieprawdopodobny splot niekorzystnych wydarzeń mógł Unię pozbawić złota. W dwóch ostatnich gonitwach nic takiego nie miało miejsca, dlatego żużlowe rządy pozostały w rękach leszczyńskich „Byków”.
PRZECZYTAJ TEŻ:ZAKRĘCENI W LEWO: Falubaz ostro dokopał żużlowym „prorokom”
FOGO UNIA LESZNO – CASH BROKER STAL GORZÓW 50:40
Unia: Emil Sajfutdinow 10+1 bonus (2,3,1,3,1*), Brady Kurtz 5+1 (1*,1,0,3,-), Jarosław Hampel 11+1 (2*,3,1,3,2), Janusz Kołodziej 11+1 (3,2*,3,1,2), Piotr Pawlicki 2 (1,0,1,-), Bartosz Smektała 9+1 (3,2,2*,1,1), Dominik Kubera 2+1 (2*,0,0).
Stal: Martin Vaculik 7+1 bonus (3,0,2*,2,0), Grzegorz Walasek 1 (0,1,-,0),
Krzysztof Kasprzak 10+1 (1,3,2*,1,3), Szymon Woźniak 4 (0,1,3,0,0), Bartosz Zmarzlik 15 (3,2,3,2,2,3), Rafał Karczmarz 3+1 (1,2*,0,0), Alan Szczotka 0 (0,-,0).
PRZEBIEG MECZU
I. Vaculik, Sajfutdinow, Kurtz, Walasek – 3:3
II. Smektała, Kubera, Karczmarz, Szczotka - 5:1 (8:4)
III. Kołodziej, Hampel, Kasprzak, Woźniak - 5:1 (13:5)
IV. Zmarzlik, Karczmarz, Pawlicki, Kubera - 1:5 (14:10)
V. Hampel, Kołodziej, Walasek, Vaculik - 5:1 (19:11)
VI. Kasprzak, Smektała, Woźniak, Pawlicki - 2:4 (21:15)
VII. Sajfutdinow, Zmarzlik, Kurtz, Karczmarz - 4:2 (25:17)
VIII. Zmarzlik, Vaculik, Pawlicki, Kubera - 1:5 (26:22)
IX. Woźniak, Kasprzak, Sajfutdinow, Kurtz - 1:5 (27:27)
X. Kołodziej, Zmarzlik, Hampel, Szczotka – 4:2 (31:29)
XI. Kurtz, Smektała, Kasprzak, Walasek - 5:1 (36:30)
XII. Hampel, Vaculik, Smektała, Karczmarz - 4:2 (40:32)
XIII. Sajfutdinow, Zmarzlik, Kołodziej, Woźniak - 4:2 (44:34)
XIV. Kasprzak, Kołodziej, Smektała, Woźniak – 3:3 (47:37)
XV. Zmarzlik, Hampel, Sajfutdinow, Vaculik - 3:3 (50:40)
OBEJRZYJCIE najnowszy odcinek magazynu "Tylko w lewo"
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Oglądaj mecze lig zagranicznych na żywo online w Player.pl >>>
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?