Kamil Kiereś: Zwycięstwo dedykuję Serhijowi Krykunowi i Victorowi Adamczukowi

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku - mówił po pokonaniu Stal Mielec (2:0) trener Górnika Łęczna, Kamil Kiereś.

- Zanim podsumuję i ocenię spotkanie... Wiemy, jaka jest sytuacja na Ukrainie. W naszej drużynie są dwaj Ukraińcy: Serhij Krykun i Viktor Adamczuk, który pełni rolę fizjoterapeuty. Do Polski sprowadzili swoje rodziny. Są w trudnej sytuacji. To im trzeba zadedykować to zwycięstwo. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze poukłada - podkreślił Kiereś.

- Pierwsze 20 minut meczu nie były dla nas udane. Stal zaskoczyła nas ustawieniem. Nie potrafiliśmy wychwycić jej działań w bocznych sektorach. Źle asekurowaliśmy od góry. Dopiero gdy skorygowaliśmy to w trakcie gry, nastąpiła poprawa. Wtedy też zaczęliśmy konstruować akcje ofensywne. No i przede wszystkim był rzut rożny. Pracowaliśmy nad nim wczoraj pod kątem rywala. Gol Janusza Gola przewrotką był kluczowy - podkreślił trener beniaminka.

- Trzeba pochwalić zespół, że po objęciu prowadzenia nie cofnął się. Zostaliśmy za to nagrodzeni drugą bramką. Ta bramka dała nam dużo komfortu. W szatni mówiłem jednak, że wynik 2:0 jest niebezpieczny. Przypomniałem zawodnikom, że Stal przegrywając na Cracovii potrafiła doprowadzić do remisu 3:3 - dodał.

- W drugiej połowie cofnęliśmy się do ustawienia 4-5-1. Jako że Serhij Krykun przebywał częściej na własnej połowie, podjąłem decyzję o wejściu Daniela Dziwniela, który w takiej sytuacji jest zdecydowanie lepszy - jako obrońca. Wydaje mi się, że kontrowaliśmy ten mecz. Po zmianach w końcówce oddaliśmy grę. Jedynie Stal mogła nam zagrozić z rzutów rożnych. Było ich bodaj dziesięć. To samo było na Wiśle Kraków, gdzie Wisła biła trzynaście rzutów rożnych, a my potrafiliśmy być bardzo skuteczni. Wiemy, jaki jest ścisk na dole ekipy. Jest Legia, jest Wisła, Śląsk też został "zaproszony" do grona walczących o utrzymanie. Nasze szanse rosną. Jedziemy na Legię na Puchar Polski z świadomością, że nie przebywamy w strefie spadkowej. Nie jesteśmy faworytem, ale po to przeszliśmy trzy rundy, żeby awansować do półfinału.

EKSTRAKLASA w GOL24

Protest Żylety. Kibice na meczu Legia Warszawa - Wisła Krakó...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kamil Kiereś: Zwycięstwo dedykuję Serhijowi Krykunowi i Victorowi Adamczukowi - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24