Sprawa ciągnie się od 2015 roku. Właśnie wtedy Karim Benzema został oskarżony o szantażowanie Mathieu Valbueny. Napastnik Realu Madryt miał być pośrednikiem pomiędzy osobami posiadającymi sekstaśmę z udziałem Valbueny i Fanny Lafon a kolegą z reprezentacji Francji. Valbuena był zmuszany do zapłaty 150 tysięcy euro, aby te nagrania nie ujrzały światła dziennego.
Rozprawa zaczęła się w październiku tego roku. Prokurator początkowo wnioskował o karę pięciu lat więzienia dla Benzemy i 75 tysięcy euro grzywny. Później domagał się 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu.
Sąd uznał piłkarza Realu za winnego zarzucanych mu czynów. Uwzględnił jednak okoliczności łagodzące. Zdaniem sądu Benzema nie działał z pobudek finansowych i nie zdawał sobie sprawy z przestępczego charakteru swojego postępowania.
Wyrok zapadł w środę. Benzema został skazany na rok więzienia w zawieszeniu i grzywnę w wysokości 75 tysięcy euro. Adwokat piłkarza zapowiedział złożenie apelacji.
Na skutek afery piłkarz został wyrzucony z reprezentacji Francji, do której wrócił dopiero na tegoroczne finały Euro.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?