Kilka elementów, które muszą zaiskrzyć z korzyścią dla Wilków Morskich [ANALIZA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kluczowy moment 4. meczu - Zac Cuthbertson szybko spadł za dwa przewinienia techniczne
Kluczowy moment 4. meczu - Zac Cuthbertson szybko spadł za dwa przewinienia techniczne Andrzej Szkocki/Polska Press
Energa Basket Liga. King Szczecin nie musi zmieniać swojego stylu gry, ale na szósty mecz powinien wyciągnąć wnioski po dwóch porażkach z rzędu.

Mogło być nadspodziewanie łatwo w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, ale zamiast tego są nerwy przed szóstym meczem w Szczecinie. King musi wykorzystać atut boiska, bo we Wrocławiu (ewentualny siódmy mecz) będzie o to zdecydowanie trudniej. Co musi się spełnić, by Wilki w czwartek świętowały?

Koncentracja
Przez pełne 40 minut – to podstawa. Był z tym szczególnie problem w poniedziałek, gdzie King w łatwy sposób gubił piłkę w ataku, i zapominał, że na parkiecie jest Jakub Karolak. Skrzydłowy nie miał prawa rzucić nam sześciu trójek, a szczególnie przy tak biernej postawie obrony. King może pozwolić, by Jeremiah Martin rzucił mu 40 oczek, ale inni gracze Śląska nie mogą się w Szczecinie wstrzelić.

Zakaz rozmów z arbitrami
Po pięciu meczach finałowych daje się odczuć, że sędziowie raczej sprzyjają rywalom, ale King musi grać swoje. Przy kadrowych osłabieniach Śląska w 5. meczu nie powinien nawet dopuścić do sytuacji, by „gwizdki” miały wpływ na wynik. Nie ma też w czwartek liczyć na gospodarskie sędziowanie, trzeba trzymać nerwy w garści. A widać, że np. Zac Cuthbertson za dużo protestuje i jest pod szczególną obserwacją. To trudne w meczach o stawkę, ale King nie może wybić się z dobrego rytmu po dwóch niekorzystnych decyzjach.

Brak oczekiwań po Śląsku
W czwartym i piątym meczu Wilki chyba chcieli za łatwo. I później brakowało „depnięcia”, by odjechać rywalom przy pierwszej nadarzającej się okazji. Wrocławianie potrafią wykorzystać słabości szczecińskich graczy, ukryli kadrowe osłabienia. King ma wyjść na parkiet i z pierwszym posiadaniem pokazać swoją grę, narzucić swoje warunki.

Pewność siebie
W pierwszych meczach finałowych wychodziło w grze Kinga dużo, więc tym bardziej dziwi, że w ostatnich spotkaniach brakowało pewności siebie. Z wyjątkiem Browna wszyscy gracze pół sekundy za późno rozpoczynali akcję lub bali się rzucać.

Uskrzydlający doping
King potrzebuje wsparcia trybun i wiemy, że w czwartek będzie komplet, ale teraz publiczność musi ponieść szczecinian. Gdy będą trudne momenty – wsparcie ma pomóc, a nie paraliżować. Jeśli szybko pojawią się gwizdy – będzie kłopot z pewnością siebie czy koncentracją.

Modyfikacja taktyki
Na dużą przewagę Kinga Śląsk zaczął reagować zmianami w grze i wśród zawodników. King też musi szybciej odpowiadać na to, co się dzieje na boisku. Przykład – Brown i Tony Meier w piątym meczu. Za często chcieli rzucać za trzy, a akurat im nie siedziało. Groźni byli za to z półdystansu, ale tych akcji przeprowadzili za mało.

Początek meczu o godz. 20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kilka elementów, które muszą zaiskrzyć z korzyścią dla Wilków Morskich [ANALIZA] - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24