King Szczecin wygrał w Lidze Mistrzów, ale niczego jeszcze nie może być pewien

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Andrzej Mazurczak podczas meczu Kinga z MHP Ludwigsburg.
Andrzej Mazurczak podczas meczu Kinga z MHP Ludwigsburg. Andrzej Szkocki/Polska Press
Sytuacja w grupie D Ligi Mistrzów jest trochę zagmatwana po przedostatniej serii spotkań. King Szczecin wszystko ma jednak w swoich rękach.

W Netto Arenie zobaczyliśmy świetny występ Kinga, który potrafił zneutralizować atuty MHP Riesen Ludwigsburg. Wilki Morskie nie tylko zrewanżowały się za porażkę na wyjeździe (78:82), ale zrobiły to w mocnym stylu. Świadczy o tym wynik końcowy – 80:60.

- Źle się to od początku układało – zauważył środkowy MHP Eddy Edigin.

- Szczecin zagrał bardziej fizycznie, był bardziej zdeterminowany. W naszej grze brakowało takiej agresywności. A gdy złapaliśmy lepszy rytm – świetnie zaczął grać Andrzej Mazurczak, który kontrolował grę swojego zespołu. Wygrał zespół lepszy, a my musimy zaakceptować nasze rozczarowanie. To była walka o 2. pozycję w grupie, ale to rywale potrafili narzucić swój styl gry – mówił Joshua King, trener MHP.

Problemem gości była skuteczność. Oddali aż 38 rzutów za 3, ale trafili tylko 10.

- Przy skuteczności 27 procent rzutów z gry nie można wygrać spotkania, a na pewno nie w LM. Na gorąco trudno ocenić, co się wydarzyło. Może wpływ miała pogoda, może zmęczenie. Nie może to nas jednak tłumaczyć, bo były otwarte pozycje, ale nie wpadało – mówił King.

Jednym z tych, którzy męczyli się w Netto Arenie był Jayvon Graves. W pierwszym meczu pociągnął swój zespół do wygranej z Kingiem, w Szczecinie grał 33 minuty, ale tylko 4/16 z gry.

- Stać go na więcej i jeszcze to pokaże. Jakość ma dużą, o czym świadczy pozycja lidera pod względem skuteczności w LM – dodał trener MHP.

- To była wielka wygrana z wielkim przeciwnikiem. Oni chcieli grać szybko i dużo rzucać, ale my świetną obroną napędzaliśmy się w ataku – stwierdził rozgrywający Kinga Szczecin Andrzej Mazurczak.

- Wygraliśmy dzięki obronie. Zdominowaliśmy fizycznie przeciwnika. Takiej gry nie ma w polskiej lidze, bo w LM sędziowie na więcej pozwalają. Cieszę się, że to wytrzymaliśmy. Znaliśmy sytuację w tabeli i walczyliśmy do końca także o różnicę punktową – mówił Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga.

Szkoleniowiec przyznał, że kluczowa była trójka Mazurczaka na finiszu trzeciej kwarty. Rywale zmniejszyli wtedy straty do 7 punktów, a lider Kinga przełamał kryzys.

- Ten rzut był kluczowy. Powiedziałem o tym w szatni, że o sukcesach potrafią decydować małe rzeczy. Ten rzut dał nam niby trzy punkty, ale w sumie – zwycięstwo – podkreślał.

Po pięciu kolejkach w tabeli prowadzi AEK Ateny z kompletem zwycięstw. Drugi jest King (bilans 2:3), trzeci MHP (2:3), a czwarte jest Dinamo Sassari (1:4). 20 grudnia King zagra w Sasarii, a MHP podejmie AEK.

- Zależy nam na awansie w grupie. To, że jest jeszcze dużo niepewności to może i nawet lepiej. Będzie lepsza koncentracja. Na wyjazdach dobrze nam się gra układała, więc na Sardynii spróbujemy wykorzystać naszą sytuację – mówił Mazurczak.

- King ma wszystko w swoich rękach. Przed nami ciężkie zadanie, bo AEK jeszcze nie przegrał, a w składzie ma bardzo wielu świetnych zawodników. Będziemy walczyć – zapewniał Joshua King.

- Musimy wygrać, nie ma co liczyć na innych. Dobrze wiem, że Niemcy mają potencjał, by powalczyć z Grekami – mówił Miłoszewski.

Wygrana Kinga – da drużynie awans z 2. pozycji. Jeśli szczecinianie przegrają to ważna będzie różnica punktowa oraz wynik meczu AEK. Wilki będą kibicować Grekom, by podtrzymali swoją serię i pomogli naszej ekipie.

Decydujące spotkania w grupie LM 20 grudnia, a już w sobotę o 17.30 King podejmie Stal Ostrów w ekstraklasie. To też będzie ciekawe wydarzenie. Miłoszewski nie dostał zielonego światła, by dać odpocząć liderom. Nawet tego nie sugerował.

- Prezes Król jest super prezesem, ale w kwestie personalne mi się nie miesza – zaznaczył szkoleniowiec Wilków Morskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: King Szczecin wygrał w Lidze Mistrzów, ale niczego jeszcze nie może być pewien - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24