King Szczecin znów przegrał. Tym razem lepszy Start Lublin

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Barret Benson (z prawej) zagrał bardzo skutecznie w Szczecinie - 13 punktów i 14 zbiórek. Morris Udeze (z lewej) tym razem wypadł średnio.
Barret Benson (z prawej) zagrał bardzo skutecznie w Szczecinie - 13 punktów i 14 zbiórek. Morris Udeze (z lewej) tym razem wypadł średnio. Marcin Bielecki/PAP
Niespodzianka? Na pewno. Sensacja? Nie. Start Lublin to projekt budowany od kilku sezonów, który właśnie w tym zaczął spełniać wysokie oczekiwania. W Szczecinie też pokazał dużo dobrej koszykówki.

Przed rozpoczęciem czwartkowego meczu Start był 2. w tabeli Orlen Basket Ligi, a King tuż za nim. Start miał bilans 5:1, a King 4:2. Kibice szykowali się na duże emocje. I takie były przez 40 minut.

Pierwsze dwie kwarty na styku, w trzeciej odsłonie przewagę na początku uzyskali gospodarze. Po niespełna trzech minutach gry – King prowadził 48:42, ale ta różnica dość szybko stopniała, a po akcji Durhama (2 plus 1) – Start prowadził 58:57. Po chwili faulowany przy trójce był Jhonathan Dunn i wykorzystał trzy osobiste, ale to było ostatnie prowadzenie gospodarzy.

Goście czwartą kwartę rozpoczęli trójką Jabrila Durhama na 62:70. King próbował gonić, ale brakowało w jego grze lidera ataku. Zawodziła też skuteczność z półdystansu, a w dodatku goście zdecydowanie wygrali walkę o zbiórki (48:36). Dzięki temu Start trzymał skromną przewagę, a czas uciekał. W końcówce ważne punkty zdobywał Jakub Karolak i różnica była zbyt wysoka do odrobienia. King poprawił wynik trójkami Tony Meiera i Avery Woodsona, a gdyby kilkanaście sekund przed końcem gospodarze wykorzystali stratę rywali i rzucili za trzy to nerwówka byłaby większa.

- Obrona nie była taka, jak powinna być, a w ataku nie wpadało – podsumował występ zespołu Artur Łabinowicz, skrzydłowy Kinga.

- W pamięci miałem finał ostatniego sezonu. Zaczęliśmy zdecydowanie lepiej bronić po przerwie i to był klucz do zwycięstwa – stwierdził Jakub Karolak, skrzydłowy Startu.

Kolejny mecz Kinga to mecz z AEK Ateny 8 listopada w ramach Ligi Mistrzów.

King Szczecin – Start Lublin 81:85
Kwarty: 23:25, 17:15, 22:27, 19:18.
King: Udeze 13, Woodson 11 (3x3), Meier 10 (2), Mazurczak 9, Couthbertson 9 (1) – Łabinowicz 10 (2), Nowakowski 9 (1), Dunn 8 (1), Żmudzki 2, Borowski 0.
Start: O’Reilly 21 (2), Durham 18 (1), Benson 13, Gabrić 12 (2), Karolak 11 (1) – Wade 6 (1), Krasuski 2, Szymański 2, Put 0, Pelczar 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: King Szczecin znów przegrał. Tym razem lepszy Start Lublin - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24