Z Konstantinosem Triantafyllopoulosem było trochę tak, że u boku Benedikta Zecha był najpewniejszym transferem. Przez 4 sezony był zazwyczaj podstawowym graczem, ale nie prezentował jakieś nadzwyczajnej formy. Szybcy napastnicy potrafili mu uciekać. Grek za to potrafił przewidywać rozwój akcji, szybko kasował faulami kontry, był też groźny przy stałych fragmentach gry. W sezonie 2021/22 zdobył 3 bramki w lidze.
Niespodzianką było to, że w Pogoni spędził cztery lata. Już po pierwszym sezonie (2019/20) mówiło się, że chce wracać do ojczyzny, że na powrót naciska małżonka. A Grek cały czas grał.
Mocną pozycję w składzie stracił dopiero u Jensa Gustafssona. Zimą Pogoń zdecydowała się przemeblować obronę i było jasne, że dla Greka nie będzie już miejsca. Pozostał wiosną, bo kończył mu się kontrakt.
Oficjalnie pożegnano go w czasie ostatniego spotkania poprzedniego sezonu i… Triantafyllopoulos wrócił do Grecji. Wydawało się, że szybko znajdzie sobie nowy klub, ale ciekawsza była oferta z Górnika Zabrze. Umowę ze śląskim zespołem podpisał w środę.
- Już wiadomo, kto nam strzeli bramkę w 90. minucie – skwitował jeden z kibiców Pogoni.
Nowe kluby mają też inni piłkarze wcześniej lub obecnie związani z Pogonią. David Niepsuj podpisał kontrakt z Wisłą Płock, Jakub Lis na kolejny rok na zasadzie wypożyczenia zostaje w Motorze Lublin, Oskar Kalenik związał się z drugoligowym KKS 1925 Kalisz, a na tym poziomie będą też grali Dariusz Krzysztofek i Bartłomiej Mruk. Bramkarz trafił do Sandecji Nowy Sącz, a obrońca Mruk po półrocznym pobycie w Garbarnii Kraków teraz związał się na rok z Olimpią Elbląg.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?