Mecz odbył się na Kolporter Arenie, po uroczystej prezentacji Korony. To był drugi sparing AEK podczas pobytu na zgrupowaniu w Kielcach. W pierwszym grecki zespół wygrał z Banikiem Ostrawa 1:0.
Korona Kielce - AEK Ateny 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Petros Mantalos 65, 0:2 Christos Aravidis 75.
Korona: Pesković - Rymaniak, Wierchowcow (57. Diaw), Dejmek, Kallaste (72. Miś) - Gabovs (57. Zając), Grzelak I (68. Trafford), Możdżeń (83. Mokrzyski), Pilipczuk (71. Rybicki) - Cebula (57. Marković) - Przybyła (83. Uniat).
AEK: Anestis (46. Barkas) - Chygrynskij, Brito, Vila, Kolovetsios - Barbosa, Simoes, Vargas I, Johansson - Mantalos, Bakassetas oraz Platellas, Aravidis, Bakais, Tzanetopoulos, Lampropoulos, Anakoglou, Pekhart, Galanopoulos, Svarnas, Zorić.
Bramki Korony strzegł 34-letni Słowak Michal Pesković. Już w 4 minucie uratował kielczan od utraty gola, wygrywając bezpośredni pojedynek z Tasso-sem Bakassetasem. Korona odpowiedziała dwoma dobrymi akcjami, ale Michałowi Przybyle zabrakło precyzji. W 30 minucie kielczanom dopisało szczęście - po rzucie rożnym był gracz FC Barcelony Dmytro Chygrynskij trafił w poprzeczkę.
Druga połowa rozpoczęła się od... przepychanek między Rafałem Grzelakiem i Ronaldem Vargasem, za co obydwaj zawodnicy dostali żółte kartki. W 55 minucie po mocnym strzale po ziemi Petrosa Mantalosa Pesković zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Akcje Greków były coraz groźniejsze i dopięli swego w 65 minucie. Mocnym strzałem popisał się Petros Mantalos i mimo interwencji Peskovicia, piłka zatrzepotała w siatce kieleckiej bramki. W 75 minucie było już 2:0 dla gości. Christos Aravidis wykorzystał błąd środkowych obrońców Korony i strzałem z kilku metrów umieścił piłkę w bramce.
W Koronie od 72 minuty występował 20-letni obrońca Krystian Miś, który był testowany na lewej obronie i pokazał się z dobrej strony. To wychowanek Pogoni Syców, grał też w Płomieniu Opatów, Śląsku II Wrocław, ostatnio występował w zespole Legionovia Legionowo. Trener Tomasz Wilman wciąż szuka alternatywy dla Estończyka Kena Kallaste.
Dobrą zmianę dał Vanja Marković - zainicjował kilka składnych akcji, a w 81 minucie oddał ładny strzał, ale obronił go Vassilis Barkas.
Korona popełniła w tym meczu za dużo prostych błędów w obronie - na tym elementem musi popracować w ostatnim tygodniu poprzedzającym inaugurację sezonu w ekstraklasie. Brakowało jej też atutów w ofensywie. Wprawdzie nie zagrali jeszcze pomocnik Nabil Aankour i napastnik Łukasz Sekulski, którzy ostatnio leczyli urazy, ale nie zmienia to faktu, że wzmocnienie zespołu w ofensywie jest konieczne. Wyraźnie brakuje takiego napastnika, jakim w poprzednim sezonie był Hiszpan Airam Cabrera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?