Jerzy Brzęczek przejął szatnie Wisły na początku 2022 roku, po tym jak rozstano się ze słowackim trenerem Adriánem Guľą. Po nieudanej przygodzie w reprezentacji Polski, gdzie Brzęczek narobił sobie wielu wrogów - szczególnie wśród dziennikarzy - zatrudnienie w Wiśle Kraków miało być dla niego nowym początkiem oraz szansą na udowodnienie swoich umiejętności trenerskich. Już od samego początku ten angaż budził wiele kontrowersji z tego względu, że były selekcjoner jest wujkiem zasiadających w zarządzie Wisły - Kuby Błaszczykowskiego oraz jego brata Dawida. W momencie zwolnienia Adrián Guľi drużyna z Krakowa zajmowała 13. miejsce w ligowej tabeli. Przyjście Brzęczka jeszcze bardziej pogorszyło sytuację Wiślaków.
Po objęciu sterów przez 51-latka, w 13 meczach Biała Gwiazda zdobyła 10 punktów, co było zbyt niskim wynikiem aby się utrzymać. Ostatecznie zespół Brzęczka skończył na 17. miejscu, dlatego dzisiaj możemy obserwować Wisłę na drugim szczeblu rozgrywkowym w Polsce.
W sobotę trener miał okazję poprawić swój bilans i zacząć sezon 1. Ligi od wygranej z Sandecją na inaugurację nowej kampanii dla swojej drużyny. Zamiast wygranej na swoim boisku, kibice musieli zadowolić się bezbramkowym remisem. Następny mecz Wisły to wyjazd do Rzeszkowa i mecz z tamtejszą Resovią Rzeszów, która poprzedni sezon zakończyła na 11. miejscu.
Łączny bilans Jerzego Brzęczka w Wiśle Kraków to 1 wygrana, 8 remisów i 6 przegranych.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?