Zespół z Siedlec podchodził do tego spotkania z bardzo wąską kadrą. Z klubem pożegnały się Rebecca Harris oraz Kristi Bellock, a z powodu kontuzji kolana w składzie nie wystąpiła również Tatiany Yurkevichus. Przed dwoma tygodniami w starciu z InvestInTheWest AZS-em-AJP Gorzowem Wlkp. siedlczanki wystąpiły w siedmioosobowym składzie, tym razem było podobnie.
Wrocławianki były zdecydowanymi faworytkami tego spotkania. Podopieczne Arkadiusza Rusina w miniony weekend zanotowały bardzo potrzebne zwycięstwo nad Arką Gdynia. Żółto-czerwone pokonały wiceliderki Energa Basket Ligi Kobiet 62:60, w czym niezwykle istotną rolę odegrała defensywa. Mimo dobrego spotkania w obronie, koszykarki 1KS-u w ciągu tygodnia prowadzącego do sobotniej konfrontacji skupiały się na tym, żeby jeszcze lepiej spisywać się w tym aspekcie gry.
Ślęza rozpoczęła mecz bardzo pewnie. Zawodniczki z Dolnego Śląska były skupione i skoncentrowane w defensywie. W pierwszej połowie koszykarki z Wrocławia prowadziły nawet 19 punktami. Dobra końcówka gospodyń, doprowadziła do tego, że Żółto-Czerwone schodziły do szatni z 13 punktową przewagą.
W drugiej połowie wrocławianki wszystko miały pod kontrolą. Trzecia kwarta zakończyła się świetnym zakończeniem w wykonaniu Ślęzy. Koszykarki 1-KS-u w ciągu 45 sekund trafiły celnie trzy trójki pod rząd. Ostatnia kwarta była formalnością i spokojnym dograniem meczu do końca. Ślęza ostatecznie pokonała zespół z Siedlec 94:57.
PGE MKK Siedlce - Ślęza Wrocław 57:94 (16:18, 16:27, 16:27, 9:22)
PGE: Omerbaśić 22, Mołłowa 12, Ikstena 11, Urbaniak 6, Bacik 4, Lapszyński 2.
Ślęza: Budrick 17, Miletic 15, Kastanek 14, Dikeoulakou 13, Colson 12, Udodenko 8, Dobrowolska 7, Palenikova 6, Marciniak 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
