Kotwica Kołobrzeg przegrała pierwszy mecz u siebie i straciła fotel lidera [ZDJĘCIA]

Jacek Wójcik
Jacek Wójcik
Na dwunastu zakończyła się seria meczów bez porażki drugoligowej Kotwicy Kołobrzeg na swoim stadionie. Przerwała ją w 25. kolejce Radunia Stężyca.

Licząc poprzedni sezon w III lidze, Kotwica była u siebie niepokonana przez 16. kolejek (12 wygrany, 4 remisy). Ostatnim zespołem, który wywiózł komplet punktów ze Śliwińskiego, była Unia Janikowo. 23 kwietnia ub.r. pokonała Kotwicę 3:1.

Spotkanie 25. kolejki z Radunią toczone było przy silnym wietrze. W pierwszych 45. minutach z boiska wiało jednak głównie nudą. Patrząc na poczynania obydwu drużyn trudno było powiedzieć, która jest liderem rozgrywek, a która broni się przed spadkiem. Kotwica nie potrafiła wykorzystać gry z wiatrem. Brakowało przede wszystkim strzałów z dystansu, które mogłyby sprawić problemy Kacprowi Czajkowskiemu. Jedyne zagrożenie przed przerwą gospodarze stworzyli w 20. min, gdy po wysokim odbiorze na płaski strzał z ok. 18 m zdecydował się wracający po kontuzji Adam Frączczak. Piłka minęła jednak słupek.

W polu lepiej prezentowali się goście, którzy częściej utrzymywali się przy piłce. Nie stwarzali jednak większego zagrożenia. W 32. min Mateusz Kuzimski zakończył indywidualną akcję niecelnym uderzeniem i to było w zasadzie wszystko.
Spotkanie ożywiło się po zmianie stron. Ostrzeżeniem dla Kotwicy była sytuacja z 51. min, gdy groźnie - ale niecelnie - uderzył Wojciech Łuczak. Kolejnym było nieuznane trafienie Kuzimskiego w 55. min (spalony), poprzedzone strzałem w słupek z rzutu wolnego.

W 58. min nie było już wątpliwości. Po kolejnym rzucie wolnym, źle wybita przez obrońców piłka trafiła do Eduarda Soaresa, a debiutujący w Raduni Brazylijczyk płaskim strzałem z kilku metrów pokonał Bartosza Neugebauera. Warto dodać, że 22-letni Soares podpisał kontrakt z Radunią na 2 dni przed meczem.

Kotwica dobrze zareagowała na stratę gola. Już 10. min później doprowadziła do wyrównania. Do rzutu wolnego podszedł kapitan zespołu Josip Soljić. 35-letni Chorwat popisał się bardzo mocnym uderzeniem w górny róg bramki, przy którym Czajkowski nie miał nic do powiedzenia.

Remis utrzymał się tylko przez 6. minut. W 74. goście przeprowadzili akcję, która rozstrzygnęła losy spotkania. Maciej Orłowski dograł w pole karne Kotwicy do Kuzimskiego, a ten strzałem lewą nogą pokonał Neugebauera.

Po sobotniej porażce Kotwica straciła prowadzenie w tabeli na rzecz Polonii Warszawa.

Kotwica Kołobrzeg - Radunia Stężyca 1:2 (0:0)
0:1 Eduardo Soares (58.), 1:1 Soljić (68.), 1:2 Kuzimski (74.)
żółte kartki: Nojszewski, Kozajda, Kaczmarek - Baszłaj, Eduardo Soares, Łuczak
Kotwica: Neugebauer - Kosakiewicz (63. Kozajda), Witasik, Kostkowski, Murawski (79. Bojas), Sierpina (75. Szarpak), Cywiński, Soljić, Nojszewski (46. Kort), Łysiak (63. Kaczmarek), Frączczak.
Radunia: Czajkowski - Orłowski, Baszłaj, Straus, Nowicki, Ednilson (75. Sauczek), Prichna, Górski, Łuczak (67. Stępień), Eduardo Soares (75. Deja), Kuzimski (89. Kita).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kotwica Kołobrzeg przegrała pierwszy mecz u siebie i straciła fotel lidera [ZDJĘCIA] - Głos Koszaliński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24