Thomalla w Lechu zapowiadany był jako ten, który przedłuży linię trafionych zakupów na pozycji napastnika. Przed nim w końcu hurtowo strzelali Robert Lewandowski, Artjoms Rudnevs oraz Łukasz Teodorczyk. A jeszcze wcześniej i Hernan Rengifo, choć nie aż na tak masową skalę (za to był pomocny w rozegraniu).
Niemiec Thomalla w historii Lecha miejsca zaszczytnego mieć jednak nie będzie. Jesienią rozegrał łącznie 27 meczów, w których strzelił ledwie 2 gole. Kibice bardzo się na niego złościli. Sztab szkoleniowy również miał sporo zastrzeżeń. Dlatego zarząd na początku roku postanowił wypożyczyć 23-latka do niemieckiego drugoligowca, 1.FC Heidenheim.
Tam jak na złość Lechowi Thomalla odżył. W 9 meczach zdobył 3 bramki. Zaliczył też 2 asysty. Przewodniczący rady nadzorczej klubu Holger Sanwald oświadczył, że zechce wykupić go z Poznania i przekaże mu do podpisania dwuletnią umowę. Strony z pewnością dojdą do porozumienia. Lech nie chce mieć dalej na liście płac zawodnika, który jest niepotrzebny.
Kwota wykupu owiana jest tajemnicą. Wiadomo natomiast, że Lech zapłacił za Thomallę 400 tys. euro.
Trzy lata po degradacji Polonii. Jak potoczyły się losy piłkarzy Czarnych Koszul? [GALERIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
