Lech Poznań ma spory problem z zachowaniem czystego konta. Tak źle nie było od wielu lat!

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Lech Poznań ma ogromny problem z zachowaniem czystego konta w tym sezonie
Lech Poznań ma ogromny problem z zachowaniem czystego konta w tym sezonie Adam Jastrzębowski
Tylko 2 spotkania na 12 możliwych bez utraty bramki - taki jest bilans Lecha Poznań w tegorocznym sezonie w ekstraklasie. Mecz z zachowaniem czystego konta jest ogromnym problemem dla Kolejorza, nawet w sytuacjach, w których jest absolutnym dominatorem. Potwierdziły to choćby spotkania z ŁKS-em oraz Puszczą. Gdyby nie stracona pierwsza bramka w pojedynku z Jagiellonią, to kto wie, jakby ten mecz mógłby się potoczyć.

Wtorkowe spotkanie na długo zapisze się w niechlubnej historii Lecha Poznań. Pomimo prowadzenia z Jagą 3:0, lechici wypuścili trzy punkty z rąk na własne życzenie, choć do 51. minuty nic na to nie wskazywało. Trzecia w meczu, a druga bramka Adriela Ba Louy nie mogły dać kibicom Kolejorza innej odpowiedzi jak ta, że trzy punkty muszą pozostać przy Bułgarskiej. Niestety, w 54. minucie z zupełnie niegroźnej sytuacji, Bartosz Mrozek musiał wyciągnąć piłkę z siatki. A to wszystko przez bierność defensywy oraz błędzie golkipera Kolejorza, który z pewnością mógł zachować się znacznie lepiej przy strzale Hansena. Od tego momentu wszystko zaczęło się sypać jak domek z kart.

Zobacz też: Lech Poznań zremisował wygrany mecz. Trener Kolejorza traktuje ten wynik jak porażkę: "Popełniliśmy zbyt wiele indywidualnych błędów"

Drugi gol, to wykorzystane zamieszanie w polu karnym Lecha. Z trafienia mógł się cieszyć wychowanek Kolejorza - Mateusz Skrzypczak, dla którego był to drugi gol przeciwko Niebiesko-Białym w karierze. Bramka na 3:3 to nieodpowiedzialne zachowanie Alana Czerwińskiego, który w bezmyślny sposób powalił na murawę Dominika Marczuka, a sędzia Sylwestrzak nie mógł podjąć innej decyzji, jak podyktowanie jedenastki, którą wykorzystał Wdowik.

Kolejorz tylko w samej ekstraklasie stracił 18 bramek. Jest to czwarty najgorszy wynikiem w tym sezonie z całej stawki. Więcej goli wpuszczają tylko trzy najsłabsze ekipy w tym momencie w lidze, czyli Puszcza (23 stracone gole), ŁKS (22) oraz Ruch (20). Te dwie pierwsze drużyny także strzeliły po jednej bramce Lechowi, co tylko potwierdza, że poznaniakom wbić gola nie jest wielką sztuką.

Od chwili awansu Niebiesko-Białych do ekstraklasy (22 sezony) po 12. seriach gier 18 bramek i więcej stracili tylko cztery razy. Było to w latach: 2004/05 (26 straconych goli), 2005/06 (21), 15/16 (21) oraz 20/21 (20). Oczywiście, tak jak powtarza trener Warty Poznań Dawid Szulczek, tabela jest ważna w maju. Jednak już po 1/3 sezonu można mniej więcej zdefiniować, na co muszą się nastawić fani Kolejorza.

Ogromny problem czystych kont

Oprócz tracenia sporej liczby bramek, Lech ma problem z zachowaniem czystego konta. Po 12. kolejkach tylko Radomiakowi Radom i Warcie Poznań nie udało się trafić do bramki Kolejorza. Pozostałe 10 ekip, z którymi mierzył się Kolejorz, robiły to z większą lub mniejszą łatwością. Na tle pozostałych zespołów w lidze Lech wypada bardzo blado. Tylko ŁKS oraz Puszcza mogą "pochwalić się" gorszym wynikiem od podopiecznych Johna van den Broma.

Liczba czystych kont w ekstraklasie po 12. kolejkach:

  • Śląsk Wrocław - 5 czystych kont
  • Raków Częstochowa - 5 czystych kont
  • Cracovia - 4 czyste konta
  • Pogoń Szczecin - 4 czyste konta
  • Piast Gliwice - 4 czyste konta
  • Warta Poznań - 4 czyste konta
  • Zagłębie Lubin - 4 czyste konta
  • Legia Warszawa - 3 czyste konta
  • Jagiellonia - 3 czyste konta
  • Widzew Łódź - 3 czyste konta
  • Górnik Zabrze - 3 czyste konta
  • Radomiak Radom - 3 czyste konta
  • Korona Kielce - 2 czyste konta
  • Ruch Chorzów - 2 czyste konta
  • Stal Mielec - 2 czyste konta
  • Lech Poznań - 2 czyste konta
  • ŁKS Łódź - 1 czyste konto
  • Puszcza Niepołomice - 1 czyste konto

Lechici bardzo słabo wypadają także na swoim tle sprzed kilkunastu sezonów. Ostatni raz gorszy bilans jeżeli chodzi o mecz bez straty gola, poznaniacy zanotowali w sezonie 15/16. Wówczas - też po 12. kolejkach - tylko raz Kolejorzowi udało się zachować czyste konto. Raz na "zero z tyłu" udało się zagrać także w sezonie 03/04 i 04/05.

Liczba czystych kont po 12. kolejkach Lecha od awansu do ekstraklasy:

  • 23/24 - 2 czyste konta
  • 22/23 - 6 czystych kont
  • 21/22 - 6 czystych kont
  • 20/21 - 3 czyste konta
  • 19/20 - 3 czyste konta
  • 18/19 - 3 czyste konta
  • 17/18 - 6 czystych kont
  • 16/17 - 4 czyste konta
  • 15/16 - 1 czyste konto
  • 14/15 - 3 czyste konta
  • 13/14 - 5 czystych kont
  • 12/13 - 7 czystych kont
  • 11/12 - 6 czystych kont
  • 10/11 - 2 czyste konta
  • 09/10 - 5 czystych kont
  • 08/09 - 6 czystych kont
  • 07/08 - 2 czyste konta
  • 06/07 - 4 czyste konta
  • 05/06 - 3 czyste konta
  • 04/05 - 1 czyste konto
  • 03/04 - 1 czyste konto
  • 02/03 - 5 czystych kont

Gdzie leży problem Lecha Poznań?

Zastanawiające jest to, co wydarzyło się z tym Lechem sprzed sezonu, który był praktycznie wzorem dla pozostałych zespołów, jeśli chodzi o grę w defensywie. Wówczas stracił 29 bramek i zachował 16 czystych kont. Lepszy w tym zestawieniu był tylko Raków, który utracił pięć goli mniej i zanotował jeden mecz więcej bez straty gola.

W obecnym sezonie w Poznaniu wygląda to co najmniej chaotycznie. Zacznijmy od pozycji bramkarza. Kibice od czasu powrotu Bartosza Mrozka domagali się, aby to młody golkiper stał się bramkarzem numer jeden. Nic dziwnego. Młody golkiper, który poprzedni rok spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec, prezentował się nieźle, broniąc ze skutecznością na poziomie 75 procent. Teraz daleko mu do tych liczb. W 9 meczach wpuścił 16 goli, co daje 1,78 bramki na mecz! Co więcej, obronił zaledwie 14 strzałów, czyli o jeden więcej niż jego zmiennik Filip Bednarek, który zagrał w trzech spotkaniach.

Tak samo jak na początku sezonu fani domagali się Mrozka między słupkami, tak samo teraz chcą, by młody bramkarz odpoczął i w meczu z Cracovią usiadł na ławce rezerwowych.

To nie jest też tak, że cała wina leży po stronie golkiperów Kolejorza. Winni są także obrońcy, którzy nie zawsze pomagają swoim bramkarzom. Antonio Milić w ostatnich meczach nie jest tym obrońcą, którego znamy. Czasami ma przebłyski dobrej gry, jednak przeplatanej wpadkami i prostymi błędami na poziomie juniora młodszego. To samo dotyczy Eliasa Anderssona, który rzadko kiedy potrafi pokazać się z dobrej strony w defensywie. Świetnym przykładem jest jego ostatnia akcja w spotkaniu z Jagiellonią. Szwed w dziecinny sposób (nie pierwszy raz) został ograny przez rywala. Po jego faulu i rzucie wolnym padł kontaktowy.

W Poznaniu musi dojść do sporego wstrząsu ze strony Johna van den Broma. Holender podczas jednych z ostatnich konferencji prasowych był podirytowany pytaniem o to, dlaczego jego zespół traci tyle goli i nie potrafi zagrać bez straty bramki. Jego odpowiedź była jasna: że zna statystyki, ale najważniejsze jest, aby jego zespół strzelał więcej od przeciwnika. Tym razem ta metoda się nie sprawdziła.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Na podstawie najnowszych danych serwisu Transfermarkt stworzyliśmy ranking 10 najdroższych piłkarzy naszej ligi. Zestawienie zdominowali gracze trzech klubów. Przejdź do zestawienia --->

Oto 10 najdroższych piłkarzy PKO BP Ekstraklasy. Tak wygląda...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lech Poznań ma spory problem z zachowaniem czystego konta. Tak źle nie było od wielu lat! - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24