Trzy ostatnie starcia we Wrocławiu między Lechem Poznań a Śląskiem zakończyły się remisami 1:1, 2:2 (2019/20) i 3:3 (2020/21). Ostatni raz Kolejorz wygrał w stolicy Dolnego Śląska 5 sierpnia 2018 roku, kiedy drużynę prowadził Ivan Djurdjević, a gola na wagę zwycięstwa strzelił w 82 min. Pedro Tiba po podaniu Kamila Jóźwiaka.
Mecze między tymi zespołami były zazwyczaj zacięte i wyrównane. Wyjątkiem było ostatnie starcie w Poznaniu, 2 października, w którym Kolejorz zdemolował Wojskowych 4:0. Śląsk był przed tym pojedynkiem wiceliderem, od kwietnia nie zaznał smaku porażki, lecz trafił na świetnie dysponowanego Kolejorza. Był to perfekcyjny mecz podopiecznych Macieja Skorży. Lechici powiększyli przewagę nad resztą stawki i rozpoczęli serię ośmiu meczów bez porażki.
Powtórzenie teraz takiej serii (sześć zwycięstw i dwa remisy) wydaje się niezbędne, jeśli Lech chce skutecznie walczyć o tytuł. Lecz choć w tabeli Kolejorza od Śląska dzieli przepaść punktowa, z kilku względów może być to dla lechitów bardzo trudny mecz.
Poznaniacy bowiem, niezależnie od tego ilu wysyłali swoich zawodników na mecze reprezentacyjne, zwykle po przerwach na zgrupowania zespołów narodowych nie błyszczeli. Co prawda w tym sezonie potrafili wygrać z Legią w Warszawie, ale ta sztuka udała im się po raz pierwszy od trzech lat. Z kolei po marcowej przerwie zainkasowali komplet punktów ostatni raz cztery lata temu, kiedy pokonali w Krakowie Wisłę 3:1 po hat-tricku Christiana Gytkjaera.
Teraz Lecha Poznań opuściło aż ośmiu piłkarzy. Wiadomo już, że we Wrocławiu nie wystąpi Bartosz Salamon, który odniósł kontuzję w meczu ze Szkocją i czeka go dłuższa przerwa. Pozostałych kadrowiczów Maciej Skorża będzie miał do dyspozycji dopiero na czwartkowym treningu. To na pewno nie ułatwia pracy szkoleniowcowi Lecha w kluczowym momencie sezonu.
Swoje problemy ma jednak też Śląsk. Wrocławianie przed przerwą na kadrę co prawda przełamali fatalną passę dziewięciu z rzędu meczów bez wygranej w lidze (Wojskowi pokonali na wyjeździe Wisłę Płock 2:1), ale nastroje są dalekie od idealnych, bo od strefy spadkowej dzieli Śląsk tylko sześć punktów.
Nowy trener Piotr Tworek będzie musiał poradzić sobie w piątek bez dwóch podstawowych stoperów — Wojciecha Golli i Diogo Verdasci. Obaj będą pauzować za kartki. Na kadrę wyjechali Łukasz Bejger i Daniel Leo Gretarsson. Pierwszy został powołany do reprezentacji Polski U-21 na mecze z Izraelem i Węgrami (tak jak Skóraś, Kamiński i Marchwiński z Lecha), a drugi to podstawowy stoper reprezentacji Islandii, która w sobotę zremisowała towarzysko z Finlandią w Hiszpanii 1:1. Grétarsson rozegrał pełne 90 minut. Do zdrowia wrócił natomiast Márk Tamás i jego występ w piątek jest możliwy.
W związku z piętrzącymi się kłopotami kadrowymi sztab Śląska utajnił skład na mecz z Chrobrym, który wrocławianie wygrali 5:2. Podano tylko nazwiska strzelców. Dwa razy na listę wpisał się Fabian Piasecki, a po razie Marcel Zylla, Cayetano Quintama i 19-letni Michał Szmigiel.
Czytaj też: Sześć goli w meczu Lecha Poznań z Wartą Poznań. Działo się przy Bułgarskiej
Jak donosi „Gazeta Wrocławska”, zainteresowanie piątkowym meczem jest spore. Sprzedano już ponad 7 tys. wejściówek, a kibice z Poznania zarezerwowali 2 tys. biletów. Frekwencja zatem na pewno przekroczy 10 tys., co biorąc pod uwagę rezultaty Śląska, jest wynikiem bardzo dobrym.
Cztery dni po starciu we Wrocławiu czeka Kolejorza półfinałowy mecz Pucharu Polski z Olimpią Grudziądz (godz.18), a w przyszłą sobotę do Poznania przyjedzie Legia Warszawa (początek meczu 17.30). 16 kwietnia Lech zmierzy się w Płocku z dobrze spisującą się u siebie Wisłą, która ma bilans domowy: 9 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki.
A potem dwukrotnie Kolejorz zagra przed własną publicznością , najpierw ze Stalą Mielec, a potem z Górnikiem Łęczna. W kwietniu na emocje nie będziemy mieli więc prawa narzekać. Oby tylko ten miesiąc zaczął się od wygranej.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?