4 z 7
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
MILAN CORRYN 5 (grał do 61. minuty)...
fot. Adam Jastrzębowski

Lech Poznań wygrywa derby z Zielonymi zgodnie z planem, ale nerwów nie zabrakło. Oceniamy piłkarzy Kolejorza i Warty Poznań

NAPASTNICY I ZMIENNICY

MILAN CORRYN 5 (grał do 61. minuty)
Wywalczył rzut karny, wykorzystując nieporadność van der Harta w polu karnym. Tak, jak w meczu z Wisłą Płock, nie był za bardzo widoczny podczas sobotniego spotkania.

Grali także;
MICHAŁ KOPCZYŃSKI 5 (grał od 1. minuty)
Zmienił Łukasza Trałkę i pewnie pokonał golkipera Kolejorza, wykorzystując rzut karny. W środku pola starał się być aktywny, lecz nie zawsze radził sobie z pomocnikami Kolejorza.

ALEKSANDR PAWŁOWIEC 4 (grał od 46. minuty)
Zameldował się na boisku po przerwie, jednak jego gra była bez błysku. Miał problemy z rozgrywaniem piłki w tercje ofensywy Warty, notując co chwilę straty.

NIILO MAENPAA 3(grał od 61. minuty)
Biegał po boisku, jednak nie wiedział za bardzo, co ma robić. Grał bardzo asekuracyjnie, a chyba nie tego oczekiwał trener Szulczek wpuszczając go na boisku.

JAYSON PAPEAU 4(grał od 61. minuty)
Jak zwykle po wejściu na boisku wniósł w grę Warty trochę ożywienia. Brał ciężar gry na siebie, próbując pojedynków jeden na jeden.

Zobaczcie oceny piłkarzy obu drużyn za sobotnie spotkanie w skali 1-10 ---->

Zobacz również

Pożar w miejscowości Kołodzieje. Palił się budynek gospodarczy

Pożar w miejscowości Kołodzieje. Palił się budynek gospodarczy

Wieczysta zrewanżowała się Wisłoce

Wieczysta zrewanżowała się Wisłoce

Polecamy

Krecz w drugim półfinale. Pogromca Nadala nie dokończył meczu. Piękny gest rywala

Krecz w drugim półfinale. Pogromca Nadala nie dokończył meczu. Piękny gest rywala

Górnik Zabrze. Jan Urban: Kontuzja Szymona Czyża wygląda na poważną

Górnik Zabrze. Jan Urban: Kontuzja Szymona Czyża wygląda na poważną

Apator – Sparta: Trzech skutecznych Spartan to za mało. Pierwsza porażka w sezonie

Apator – Sparta: Trzech skutecznych Spartan to za mało. Pierwsza porażka w sezonie