Nad Bałtyk wybrała się bardzo liczna grupa sympatyków czterokrotnych mistrzów Polski. Liczyli na to, że podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia zdołają pokusić się o szóste wyjazdowe zwycięstwo w sezonie 2022/2023.
Szkoleniowiec widzewiaków dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do niedawnego starcia z Jagiellonią Białystok (1:1). Do składu wrócił bowiem Jordi Sanchez, mecz rozpoczął także Andrejs Ciganiks. Natomiast w kadrze zabrakło Fabio Nunesa (lekki uraz) i wypożyczonego właśnie z Lechii Łukasza Zjawińskiego
Grający w niebieskich strojach goście już w 3 minucie przeprowadzili groźną akcję. W pole karne wpadł Sanchez i dośrodkował do Mato Milosa. Ten jednak główkował zbyt niedokładnie, żeby coś z tego wynikło. Widzew zdecydowanie przeważał. W 9 min Sanchez podał do Bartłomieja Pawowskiego, a ten natychmiast zagrał do Ciganiksa. Niestety, uderzenie Łotysza było minimalnie niecelne. W 10 min Sanchez sprytnie dograł piłkę w ,,szesnastkę", natomiast w 11 min po centrze Milosa nad poprzeczką główkował Pawłowski. Z kolei w 18 min po świetnej akcji Marka Hanouska, Ciganiksa i centrze Sancheza z woleja z pola karnego strzelał Juliusz Letniowski, ale nie trafił w bramkę. W 22 w polu karnym popychany był Ernest Terpiłowski, ale arbiter nie zareagował. W 24 min dośrodkował Ciganiks, a Pawłowski skiksował z około 11 metrów. W międzyczasie pierwszy celny strzał oddał Lechia (w 23 min główkował Łukasz Zwoliński). W 29 min Letniowski bezmyślnie sfaulował Conrado. Po kilkudziesięciu sekundach z wolnego strzelał Rafał Pietrzak, ale Henrich Ravas zdołał odbić piłkę. W 37 min z kilkunastu metrów uderzał Milos, jednak znów był to strzał niecelny. W 42 min Dusan Kuciak instynktownie odbił piłkę po główce z bliska Sancheza (podawał z lewej strony Pawłowski). W 45 min Kuciak wybił piłkę poza boisko po silnym uderzeniu Letniowskiego.
Po zmianie stron obraz gry nieco się wyrównał i czterokrotni mistrzowie Polski nie mieli już takiej przewago, jak przed przerwą. W 49 min Ravas poradził sobie z technicznym uderzeniem Ilkaya Durmusa. Z kolei w 51 min szczęścia szukał wprowadzony na murawę za kontuzjowanego Patryka Stępińskiego Martin Kreuzriegler. W 57 min w bramkę nie trafił Zwoliński. W 69 min główkował Ciganiks, jednak Kuciak nie dał się zaskoczyć. W 70 min to Widzew mógł mówić o szczęściu, kiedy to w poprzeczkę trafił Kristers Tobers. W 86 min z bliska strzelał Pawłowski, ale nie trafił w bramkę. Sędzia przedłużył mecz o cztery minuty. W 90+1 min wymarzoną okazję miał Pawłowski po świetnym prostopadłym podaniu Juljana Shehu. Niestety, doświadczony Kuciak wygrał pojedynek sam na sam.
Widzew ma ujemny bilans spotkań z zaledwie czterema drużynami obecnej ekstraklasy. Jedną z nich jest właśnie Lechia. Dzisiejsze starcie było osiemnastą konfrontacją tych drużyn w krajowej elicie. W ośmiu meczach w latach 1984-1988 Widzew wygrał trzy mecze i padło pięć remisów, ale strzelono tylko pięć goli. Znacznie więcej bramek zdobyto w XXI wieku i wtedy rywale łodzian nie tylko odrobili straty, ale mają teraz dodatni bilans: sześć zwycięstw Lechii, siedem remisów, pięć wygranych Widzewa, gole 15-13 dla gdańszczan.
W poprzednim starciu Lechia zwyciężyła w Łodzi 3:2 (gole: Bartłomiej Pawłowski i Jordi Sanchez oraz: Maciej Gajos, Łukasz Zwoliński i Flavio Paixao)
Zgodnie z zapowiedziami, spotkanie w Gdańsku oglądał z trybun nowy selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Ciekawe, kto mu się spodobał na tyle, że otrzyma powołanie na marcowe spotkanie w Pradze z Czechami w kwalifikacjach do mistrzostw Europy.
Swoje kolejne spotkanie o punkty Widzew znów rozegra w piątek. 17 lutego o 20.30 zmierzy się bowiem na stadionie przy al. Piłsudskiego ze Śląskiem Wrocław
Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 0:0
Żółte kartki: Sezonienko (Lechia).
Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 9422.
Lechia: Kuciak – Bartkowski, Maloca, Nalepa, Pietrzak – Kubicki (90, Biegański), Tobers, Durmus, Friesenbichler (65, Terrazzino) – Conrado (72, Sezonienko), Zwoliński.
Widzew: Ravas – Stępiński (46, Kreuzriegler), Szota, Żyro – Milos (82, Zieliński), Hanousek, Letniowski (58, Kun), Cigaņiks – Terpiłowski (75, Shehu), Pawłowski – Sanchez.
Zdjęcia z meczu Lechia-Widzew autorstwa Przemka Świderskiego (Polska Press) oraz Adama Warżawy (Polska Agencja Prasowa)
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?