- Postawiono przede mną dwa cele - zdobyć trofeum w Pucharze Polski i utrzymać Arkę w lidze. Będziemy walczyć, żeby te cele zrealizować - mówi w wywiadzie dla laczynaspilka.pl Leszek Ojrzyński.
Łatwo powiedzieć, ciężej wykonać, zwłaszcza, że żółto-niebiescy, delikatnie rzecz ujmując, nadal nie zdołali się wygrzebać z dołka. Z czym najtrudniej jest uporać się trenerowi na początku pracy z nowym zespołem?
- Najtrudniej jest z psychiką. Kiedy się przegrywa w kolejnych spotkaniach i traci sporo bramek, to jest to gdzieś głęboko zakorzenione. Zmiany taktyczne przeprowadza się łatwiej - tłumaczy opiekun piłkarzy z Gdyni.
Leszek Ojrzyński po raz kolejny odniósł się też do finału Pucharu Polski, w którym to Arka zmierzy się w Warszawie z Lechem Poznań. I ponownie zaznaczył, że jeśli żółto-niebiescy ten mecz wygrają, zwycięstwo zadedykuje trenerowi Grzegorzowi Nicińskiemu.
- W pewnym sensie ja będę reprezentował Grzegorza Nicińskiego na PGE Narodowym, bo awans Arki do finału Pucharu Polski to przede wszystkim jego zasługa. Spotkałem się wcześniej z Grześkiem, przekazał mi swoje spostrzeżenia, choć oczywiście teraz układam sobie drużynę samodzielnie, bo mam swoje oczy i rozum. Jeśli przywiozę medal do Gdyni, to dla Grześka - zapowiada Ojrzyński.
Gdynianie, mimo że nie są w dobrej dyspozycji, to jednak finał Pucharu Polski to tylko jedno spotkanie, więc wszystko może się w nim wydarzyć.
- Zawsze powtarzam piłkarzom, że jeden mecz można wygrać nawet z Realem czy Barceloną. Można mieć naprawdę dużo szczęścia i po prostu walczyć i wygrać na przykład jedno spotkanie na pięćdziesiąt z taką drużyną - mówi Ojrzyński.
Finał Pucharu Polski pomiędzy Lechem i Arką zaplanowano na wtorek 2 maja (godz. 16). Wcześniej gdynianie zmierzą się z Piastem Gliwice w grupie spadkowej Lotto Ekstraklasy (piątek, godz. 16).
źródło: laczynaspilka.pl
Lechia Gdańsk - Arka Gdynia. Oprawa kibiców Lechii Gdańsk
dziennikbaltycki.pl
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?