Mecz Górnik Zabrze - AS Trencin: Szkoda straconej szansy
W czwartkowy wieczór w Zabrzu doszło do drugiej odsłony polsko-słowackiego pojedynku w eliminacjach europejskich pucharów. Tym razem Górnik Zabrze podejmował AS Trencin. Wydawało się, że zabrzanie są faworytem, jednak boisko dość surowo zweryfikowało te plany.
Od pierwszych minut mecz był dość wyrównany, z lekką przewagą gości. Wtedy jeszcze nikt specjalnie się tym nie przejmował. Słowacy w końcu rzadko stwarzali sobie sytuacje pod bramką Tomasza Loski. Dopiero w 39. minucie zabrzan na ziemię sprowadził Nigeryjczyk Philip Azango, który niespodziewanie dał prowadzenie gościom. W pierwszej połowie Górnikowi zabrakło już czasu na odpowiedź, ale mieli nadzieję, że w drugiej trafią rywali.
Od początku drugiej połowy było widać, że zabrzanom zależy na zdobyciu bramki. Stuprocentową sytuację miał Daniel Smuga, ale po kapitalnie wyłożonej piłce nie trafił do pustej siatki. Zawodnika Górnika minimalnie usprawiedliwia fakt, że tuż przed samym strzałem piłka nieznacznie podskoczyła.
W kolejnych minutach Górnik atakował, ale czynił to nieporadnie. Przeszkadzał też sędzia. W 65. minucie Igor Angulo wyszedł sam na sam z bramkarzem Trencina, ale Fin zdecydował się odgwizdać spalonego, którego niestety nie było. Górnik nie poddawał się, ale nie potrafił już sforsować obrony rywali i ostatecznie mecz na Arena Zabrze zakończył się porażką 0:1.
Teraz Górnika czeka ciężki tydzień przygotowań do rewanżowego spotkania, które już za tydzień zostanie rozegrane na Słowacji. W międzyczasie zabrzanie zagrają jeszcze u siebie z Wisłą Płock w 2. kolejce Lotto Ekstraklasy.
Piłkarz meczu: Philip Azango
Atrakcyjność meczu: 5/10
Mecz Górnik Zabrze - AS Trencin WYNIK
TOP 10 polskich piłkarzy do wzięcia za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?